Wczorajszy mecz z Leganés pokazał, że Nélson Semedo jest obecnie w bardzo dobrej dyspozycji. Jest ona potrzebna do tego, aby mógł regularnie występować na prawym boku obrony w Barcelonie. Jeśli Portugaczyk gwarantowałby występy na poziomie podobnym do tych, który zaprezentował w ostatnich 2 meczach, Sergi Roberto mógłby zacząć grać tam, gdzie czuje się najlepiej - w linii pomocy.
Były zawodnik Benfiki rozegrał wczoraj bardzo dobre zawody imponując swoją techniką oraz szybkością. 24-latek często brał udział w akcjach ofensywnych Blaugrany, a przy tym nie zapominał o zadaniach w defensywie, gdzie prezentował się nad wyraz dobrze. Widoczne było również bardzo dobre zrozumienie z Dembélé, który ustawiony był na prawej stronie. Jako że Alba nie występował w starciu z Ogórkami od pierwszej minuty, to prawa strona była tą, z której pochodziło największe zagrożenie dla gości. Sezon zaczyna wchodzić w decydującą fazę i ważne jest, aby Semedo grał na poziomie, który pozwoli Ernesto Valverde wystawiać go w pierwszej jedenastce. Przynajmniej w niektórych spotkaniach.
Nie wiadomo na razie kto wystąpi na prawej obronie w rewanżowym starciu z Romą. Szkoleniowiec Dumy Katalonii pokazywał, że jeśli 24-latek jest zdrowy, to może liczyć na otrzymanie szans w Lidze Mistrzów. W żadnym stopniu nie umiejsza to oczywiście Sergiemu Roberto, który gra na prawej obronie mimo że nie jest to jego optymalna pozycja.