Występ Samuela Umtitiego w meczu z Valencią (2:1) przywrócił niezłe odczucia dotyczące francuskiego stopera. Obrońca zdobył bramkę na 2:0 po wrzutce z rzutu rożnego, raz popełnił błąd po którym mógł paść gol na 1:1, ale – ogólnie rzecz biorąc – nie było to najgorsze spotkanie w jego wykonaniu.
Jak czytamy na łamach „AS-a”, Umtiti wiedział, że to nie będzie dla niego łatwe spotkanie. Ernesto Valverde miał do ostatniej chwili zastanawiać się, czy zamiast niego nie wystawić Thomasa Vermaelena, ale zdecydował się postawić na pewniaka i ten wykorzystał okazję. Mimo tego, w ostatnich tygodniach w szatni nie są zadowoleni z gry Umtitiego. Zdaniem madryckiego dziennika, po klęsce z AS Roma (0:3) doszło do poważnej rozmowy z w szatni, w której wypowiadali się m.in. Sergio Busquets i Gerard Piqué.
Na tym jednak nie koniec. Dwaj kluczowi piłkarze Barçy w samolocie do Katalonii szukali Umtitiego. Usiedli z nim i powiedzieli wprost, że zespół jest rozczarowany jego grą i – a może nawet przede wszystkim – podejściem. Piłkarz próbował tłumaczyć się przed kolegami z drużyny, ale w szatni nie najlepiej zrozumiano i odebrano jego wypowiedzi dotyczące przyszłości. Jego kwota odstępnego wynosi 60 milionów euro i klub pragnie przedłużyć z nim kontrakt, ale nie za wszelką cenę. Jak mówią „AS-owi” przedstawiciele Blaugrany, „Barça chciałaby zobaczyć zaangażowanego Umtitiego, poświęcającego się dla zespołu, czego w ostatnich tygodniach zabrakło, bo piłkarz zmienił swoje zachowanie”.
Umtiti miał zachowywać się wyniośle wobec kolegów z drużyny czy pracowników klubu. Barcelona oczekuje, że obrońca wróci do formy i zdecyduje się, kim chce być. Ma wszystko, aby stać się ulubieńcem trybun, ale w ostatnich tygodniach nie zachowywał się odpowiednio. „AS” pisze, że inni zawodnicy Barçy rozmawiali z Umtitim i wydaje się, że pogadanka, którą przeprowadzili z nim Busquets oraz Piqué, przyniosła przynajmniej krótkoterminowy efekt.