Ivan Rakitić jest niewątpliwie jednym z kluczowych zawodników Barcelony. Ernesto Valverde korzysta z usług Chorwata praktycznie za każdym razem, kiedy ten jest w stanie wybiec na murawę. W tym sezonie 30-latek wystąpił w 50 spotkaniach przy 54, które rozegrała Duma Katalonii. Oznacza to, że Rakitić zagrał w 92.6% meczów obecnej kampanii. Warto zaznaczyć, że sezon Barcelony należy do jednych z najcięższych, ze względu na udział we wszystkich możliwych rozgrywkach. W poprzednich latach Chorwat również był często ekspolatowany. Poniżej znajdują się liczby pomocnika zarówno z poprzednich sezonów, jak i obecnego.
Sezon 2014/15 - 51 meczów z 60 (85%) - 8 bramek - 10 asyst - 3 344 minuty
Sezon 2015/16 - 57 meczów z 62 (92%) - 9 bramek - 6 asyst - 4 065 minuty
Sezon 2016/17 - 51 meczów z 59 (86,4%) - 8 bramek - 7 asyst - 3 524 minuty
Sezon 2017/18 - 50 meczów z 54 (92,6%) - 4 bramki - 4 asysty - 3 884 minuty
W tym sezonie Chorwat opuścił zaledwie 4 spotkania. Dwukrotnie znalazł się on poza kadrą meczową ze względu na kontuzję. Rakitić doznał urazu dłoni i musiał przejść operację, która uniemożliwiła mu występ w dwóch ligowych spotkaniach. Ostatecznie, po opuszczeniu 2 meczów, udało mu się powrócić na finał Pucharu Króla, wygrany przez Katalończyków z Sevillą aż 5:0. Ernesto Valverde zdecydował się także na zrezygnowanie z usług 30-latka w rewanżowym starciu z Realem Murcią rozegranego w ramach Copa del Rey. Meczem, w którym Chorwat również nie wystąpił, były ligowe derby z Espanyolem, które zakończyły się podziałem punktów.
Ivan Rakitić przeniósł się na Camp Nou w 2014 roku i bardzo szybko zdobył zaufanie ówczesnego szkoleniowca Dumy Katalonii, Luisa Enrique. Hiszpański trener nie bał się stawiać na nowego zawodnika i często w linii pomocy mogliśmy oglądać Chorwata w towarzystwie Sergio Busquetsa oraz Andrésa Iniesty. Niemniej fakt, że Rakitić bardzo często meldował się na murawie sprawił, że jego występy stawały się coraz bardziej nieregularne. Dobre mecze były przeplatane tymi, w których 30-latek nie dawał drużynie tego, czego od niego oczekiwano. Było to szczególnie widoczne w ostatnim sezonie, w którym szkoleniowcem Barcelony był Luis Enrique.
Przyjście na Camp Nou Ernesto Valverde sprawiło, że Chorwat odzyskał świeżość i jego występy znowu zbierają bardzo dobre oceny. Jak widać po ilości meczów rozegranych w tym sezonie, 30-latek cały czas jest bardzo mocno eksploatowany, ale nowy szkoleniowiec wprowadził pewną zmianę, która bardzo pozytywnie wpłynęła na jego grę. Mowa tutaj o zmianie taktycznej. Obecnie Duma Katalonii często wychodzi na boisko w zestawieniu 4-4-2, co sprawia, że Ivan Rakitić ma obok siebie dodatkowego kolegę, który pomaga mu w środkowej strefie boiska. Dzięki takiemu rozwiązaniu reprezentant Chorwacji nie musi aż tak dużo biegać i może bardziej skupić się na grze zespołowej. Niekiedy możemy zauważyć 30-latka znajdującego się niemal na pozycji środkowego obrońcy. W ten sposób ma on dużo większy wpływ na rozegranie piłki, co wcześniej spoczywało na barkach Sergio Busquetsa. Obecnie Rakitić gwarantuje wszystko, co jest oczekiwane od zawodnika grającego na jego pozycji. Chorwat dysponuje siłą fizyczną, posiada nieprzeciętne umiejętności taktyczne i potrafi odnaleźć się na murawie w praktycznie każdej sytuacji.
W obecnym sezonie liczby 30-latka nie wyglądają może tak spektakularnie, jak w poprzednich latach, ale wydaje się, że jego wpływ na grę całej drużyny jest nieporównywalnie większy niż wcześniej. Ponadto Rakitić jest swego rodzaju talizmanem dla Barcelony, który gwarantuje jej zwycięstwo w finale. Chorwat rozegrał w barwach Blaugrany 7 finałów i w każdym z nich górą okazywali się Katalończycy.