Jak podczas każdego z ostatnich okien transferowych, kwestia powrotu Aleixa Vidala do Sevilli znowu nabiera tempa. Prawy obrońca dołączył do Barcelony latem 2015 roku, jednak nigdy nie wywalczył miejsca w podstawowej jedenastce Blaugrany. Nieustannie wymienia się go w kontekście powrotu do Andaluzji, gdzie czuł się i grał świetnie.
Nowym trenerem Sevilli został Pablo Machin, u którego skrzydłowi czy boczni obrońcy mają bardzo duże znaczenie dla gry zespołu. Aby grać na trzech frontach, trener wymaga po dwóch piłkarzy na każdą flankę, aby realizować swój plan.
MARCA informuje, że Aleix Vidal zostałby z przyjemnością przyjęty przez klub z Ramon Sanchez Pizjuan, ale problem jest ten, co zwykle. Barcelona pragnie na nim zarobić i oczekuje tyle samo co zimą, czyli przynajmniej 12 milionów euro oraz kolejnych trzech milionów w formie zmiennych. Sevilla w styczniu nie zgodziła się na te warunki. Póki co Andaluzyjczycy czekają na to, jak rozwinie się letnie okno transferowe, ale piłkarz stawia sprawę jasno - głównym celem jest powrót do Sewilli.