Liverpool od dawna ma problemy z obsadą pozycji bramkarza, które cały świat zobaczył w finale Ligi Mistrzów (3:1 dla Realu). W Kijowie dwa katastrofalne błędy popełnił Loris Karius i teraz szefowie The Reds rozpoczęli poszukiwania nowego golkipera z wyższej półki. Od dawna mówiło się, że celami są Jan Oblak oraz Alisson Becker, a teraz dochodzi trzecie nazwisko - Jasper Cillessen.
Jak informuje Mundo Deportivo, jeden z brytyjskich agentów przekazał szefom Barcelony, że Liverpool interesuje się sprowadzeniem Holendra. Odpowiedź była krótka. Jasper nie jest na sprzedaż. Bramkarz ma w kontrakcie kwotę odstępnego na poziomie 60 milionów euro. To dużo, ale i mało, bo za Oblaka trzeba by było wyłożyć 40 milionów więcej, a i Alisson bynajmniej nie byłby tańszy.
Cillessen gra w Barcelonie od dwóch lat, jednak nigdy nie zdołał wywalczyć sobie miejsca w podstawowej jedenastce. Trenerzy Blaugrany są zachwyceni jego podejściem i grą w Pucharze Króla, ale już niedawno bramkarz na łamach holenderskich mediów opowiedział o swoim rozczarowaniu faktem, że nie gra regularnie. Do końca letniego okna zostają jeszcze trzy miesiące i Barca co prawda potrzebuje sprzedawać, by zapewnić sobie środki na kolejne transfery, ale nie wydaje się, by akurat 29-latek miał się z nią pożegnać.