FC Barcelona ma jasne priorytety na letnie okno transferowe. Są nimi sprowadzenie Antoine’a Griezmanna, Clementa Lengleta, możliwe przyspieszenie operacji związanej z Arthurem i „zaklepanie sobie” Frenkiego de Jonga z Ajaksu Amsterdam. Ale w tym planie może dojść do zmiany. Wszystko zależy od tego, co wydarzy się z Jasperem Cillessenem.
Holenderski bramkarz ostatnio wypowiadał się bardzo profesjonalnie na temat swojej roli w zespole, a w Barcelonie są z niego bardzo zadowoleni, jednak 29-latek chciałby regularnie grać. I są zespoły, które są w stanie mu to zapewnić. Golkiper znalazł się na celowniku m.in. Arsenalu, Liverpoolu i Napoli. Barca, która zapłaciła za niego 13 milionów euro, mogłaby na tej operacji solidnie zarobić. W kontrakcie piłkarza jest kwota odstępnego w wysokości 60 milionów euro i gdyby pojawiła się oferta w tych okolicach, to – jak podaje „Mundo Deportivo” – klub musiałby ją bardzo poważnie rozważyć.
Barcelona sprzeda Cillessena tylko w przypadku, gdyby pojawiła się za niego propozycja z gatunku „nie do odrzucenia”. Klub przygotował już listę opcji na wypadek, gdyby 29-latek jednak odszedł. Jedną z opcji jest Tim Krul, któremu wygasa kontrakt z Brighton i który jest zmiennikiem Holendra w reprezentacji. Możliwe byłoby też sprowadzenie Ruiego Patricio, który rozwiązał kontrakt ze Sportingiem CP, jak i dwóch bramkarzy związanych z Getafe – obecnego golkipera zespołu, Vicente Guaitę, który ma przejść do Crystal Palace, jak i Joela Roblesa, który ma zastąpić Guaitę na Coliseum Alfonso Perez.