Jak podaje France Football, Chelsea dołączyła do FC Barcelony i Manchesteru United w wyścigu po Clementa Lengleta, który był jedną z rewelacji ostatniej edycji Ligi Mistrzów.
Klauzula wynosząca zaledwie 35 mln euro i młody wiek sprawia, że Francuz stał się dobrą okazją na rynku transferowym dla wielu europejskich klubów. Chociaż Barça jest już w zaawansowanych negocjacjach z reprezentantami piłkarza, to Chelsea jest w stanie zagwarantować mu miejsce w pierwszym składzie. To coś czego Barça nie jest w stanie zaoferować Lengletowi po przedłużeniu umowy przez Samuela Umtitiego. To samo źródło podaje także, że prawa ręka Romana Abramowicza, dyrektor Marina Granovskaia spotkała się już z przedstawicielami zawodnika, aby poznać jego sytuację i ocenić możliwość ewentualnego transferu.
W sytuacji w której nie wiadomo jednak, kto będzie trenerem Chelsea w przyszłym sezonie, The Blues nie mogą wykonać ostatecznego kroku. Dlatego to FC Barcelona nadal jest faworytem w wyścigu po sprowadzenie 22-letniego obrońcy.