Odejście Roberta Fernándeza i przyjście Erica Abidala nie wpłynie na zaplanowany wcześniej plan działania na rynku transferowym latem, co zgodnie potwierdziły źródła związane bezpośrednio z klubem. Griezmann, Lenglet i Arthur nadal są priorytetami, choć selekcjoner reprezentacji wyznał publiczne, że są pewne wątpliwości co do transferu stopera Sevilli. Negocjacje nadal trwają.
W temacie Griezmanna, wpływ Abidala będzie minimalny albo nie będzie go wcale, ze względu na to, że w najbliższych dniach poznamy decyzję napastnika Atlético. We Francji spekuluje się, że Antoine odsłoni karty po dzisiejszym meczu, który zamknie przygotowania reprezentacji do mundialu. W każdym razie, sam przyznał, że poznamy jego decyzję jeszcze przed mundialem, a czasu zostało niewiele. Praca przy transferze Griezmanna została zakończona. Robert zawarł przedwstępne porozumienie z piłkarzem, które zostanie wprowadzone w życie 1 lipca, kiedy klauzula z 200 mln euro spadnie do 100 mln euro. Na Camp Nou transfer uważają za pewnik, choć w Madrycie pojawiły się informacje, że dał słowo swojemu aktualnemu klubowi, że zostanie.
Drugim celem jest stoper i został już wybrany, chociaż Abidal nie preferuje tej opcji, gdyż Lenglet nie może grać jako lewy obrońca. Pep Segura, który jest menedżerem generalnym zatwierdził już ten transfer i nie ma od niego odwrotu. Lenglet spotkał się z nowym trenerem Sevilli, Pablo Machínem oraz dyrektorem sportowym, Joaquínem Caparrósem i zgodził się dać odpowiedź klubowi przed 30 czerwca, mimo że Barça nie chce czekać tak długo. Blaugrana chciałaby poznać decyzję tak szybko jak to możliwe, bo chciałaby mieć czas na reakcję w przypadku negatywnej odpowiedzi. Mając w składzie Piqué, Umtitiego i Vermaelena (jeśli nie będzie chciał odejść), Valverde chciałby jeszcze czwartego stopera, który ma doświadczenie w europejskim futbolu i pogodziłby się z rolą zmiennika. Dlatego Yerry Mina najprawdopodobniej będzie musiał odejść.
Trzecią operacją, którą należy zamknąć jest transfer Arthura. Barça ogłosiła kilka miesięcy temu, że zawarła porozumienie z Gremio odnośnie wykupu piłkarza, które może być aktywowane przed 15 lipca. Na początku ideą klubu był transfer Brazylijczyka w styczniu 2019 roku, ale odejście Iniesty i kontuzja Aleñi może przyśpieszyć jego przybycie do Barcelony. Cena wykupu została ustalona na 30 mln euro plus 9 mln euro zmiennych. Prezydent Gremio, Romildo Bolzan nie wyklucza jednak możliwości odejścia swojego piłkarza latem.
Po tych trzech wzmocnieniach, Abidal powinien skupić się na zmniejszeniu kadry. Valverde przekazał Robertowi i Segurze listę piłkarzy, która może odejść, a Francuz powinien poszukać im nowego klubu. Do tej pory nie było jednak żadnej oferty, którą klub uznałby z powodu kwoty operacji za akceptowalną.