Wciąż nie wiemy, kiedy odbędzie się Superpuchar Hiszpanii. Barcelona i Sevilla mają bardzo napięty grafik. Początkowo spotkania miały odbyć się 5 i 12 sierpnia, ale pojawiają się dwa problemy. Katalończycy 4 sierpnia rozegrają ostatni mecz podczas tournée po Stanach Zjednoczonych, natomiast Andaluzyjczycy grają w eliminacjach do Ligi Europy.
Jedną z opcji było przełożenie pierwszej kolejki LaLiga dla obu drużyn i rozegranie rewanżowego meczu w poniedziałek, 20 sierpnia, jednak ten scenariusz nie wypali. – Wiązałoby się to dla nas ze sporymi stratami ekonomicznymi. Nie mogę przełożyć meczów Barçy i Sevilli na grudzień – przyznał Javier Tebas, prezes LaLiga, w rozmowie z Onda Cero. Hiszpan zadeklarował jednak, że „podoba mu się scenariusz, w którym Superpuchar odbywa się w jednym meczu, ale to i tak niesie za sobą różne problemy”.
Jak podaje „Mundo Deportivo”, jedną z opcji na rozegranie Superpucharu Hiszpanii jest zorganizowanie meczu 12 sierpnia na Camp Nou. Sevilla jeszcze nie poinformowała, czy podoba jej się ten scenariusz. We wstępnych rozmowach Andaluzyjczycy podkreślali, że chcieliby grać na dużym stadionie, dzięki czemu mogłoby ich wspierać wielu kibiców. Alternatywą jest rozegranie spotkania na Wanda Metropolitano. Kataloński dziennik podkreśla, że za rozegraniem jednego meczu są i władze LFP, i hiszpańskiej federacji.
