Eric Abidal nie będzie brał na siebie wielkiej części planowania zespołu na sezon 2018/19, bo priorytety z Ernesto Valverde ustalili jeszcze Pep Segura i Robert Fernandez. Clement Lenglet miał być jedynym wzmocnieniem linii defensywy, ale ostatnio z Bayernem Monachium łączony był Lucas Digne i niewykluczone, że plany trzeba będzie zmienić. Jak podaje „Mundo Deportivo”, jeśli Barca otrzyma jakąś ciekawą propozycję za Francuza, ten może zostać sprzedany.
Digne jest zmiennikiem Jordiego Alby i nie ma szans, by wygryzł go ze składu. Barcelona czeka na rozwój i awans Juana Mirandy w sezonie 2019/20, ale na to trzeba jeszcze poczekać. Gdyby doszło do zmian w defensywie, wówczas ważną rolę przy wyborze następcy Francuza odegrałby Abidal, jeden z najlepszych lewych obrońców w historii klubu.
Od czasu zakończenia kariery w 2014 roku Abidal co prawda nie negocjował transferów, ale oglądał bardzo dużo meczów i pracował jako analityk w telewizji beIN Sports. Nowy dyrektor sportowy Barcy ma ogromną wiedzę o futbolu i wie, kogo chciałby pozyskać. Jak podaje „MD”, gdyby trzeba było sprowadzić lewego defensora, zdecydowanym numerem jeden byłby Ferland Mendy z Olympique Lyon.
23-latek, którego francuskie media porównują właśnie do Abidala, ma za sobą świetny sezon w Ligue 1. Mendy to silny i szybki zawodnik, który do tego dysponuje świetną techniką czy dobrze ułożoną nogą. Właściwie wszystkim, czego potrzebuje Barca. W ubiegłych rozgrywkach nie strzelił gola, ale miał pięć asyst. Uwagę zwraca fakt, że w 27 występach częściej był faulowany (49 razy) niż sam faulował (29) i obejrzał tylko cztery żółte kartki. Warto też dodać, że defensora z przenosinami na Camp Nou już w marcu łączył renomowany dziennik „France Football”.