Barça pożegnała się już Iniestą, który odszedł grać do Japonii. W ostatnich dniach do Watfordu przeniósł się Gerard Deulofeu. Kwota tej operacji wyniosła 13 mln euro + 4 mln euro zmiennych. Od tamtego czasu nie udało się nikogo sprzedać, ani wypożyczyć, a piłkarzy na liście transferowej dalej jest pełno.
Katalończycy są pewni transferu Arthura i Lengleta, a także będą chcieli sprowadzić ofensywnego pomocnika „z golem”. Na Camp Nou rozpoczęły się negocjacje, które nie miały pozytywnego wyniku. Transfer Marlona do West Hamu był uznawany za pewnik, ale nadal w tym temacie nic się nie wydarzyło. Mundo Deportivo postanowiło więc przeanalizować jak wygląda stan „operacji sprzedaż” w FC Barcelonie.
CILLESSEN: Kuszony przez Premier League, ale wart 60 mln euro
Holender nie chce spędzić kolejnego roku w cieniu Ter Stegena. Cillessen nie jest zadowolony z występów tylko w Pucharze Króla i poinformował klub, że rozważy opcję zmiany klubu. Liverpool wyglądał jak dobry kierunek, ponieważ od dłuższego czasu był tam problem z obsadą pozycji bramkarza. Dyskusja ta wzrosła po finale Ligi Mistrzów, ale Liverpool zainteresował się także Oblakiem i Alissonem. Jednakże, 60 mln euro, lub kwota zbliżona do tej klauzuli, o którą prosi Barcelona, sprawia, że sprzedaż Holendra wydaje się mało prawdopodobna. Cillessen dalej jednak nie zamierza się poddawać, bo wie, że być może wkrótce odpowiedni ruch wykona Arsenal lub Chelsea.
MARLON: West Ham na uprzywilejowanej pozycji
Po jednym sezonie w Ligue 1 wartość rynkowa Brazylijczyka znacząco wzrosła. Jean-Pierre Rivère, prezydent Nicei, powiedział, że Katalończycy otrzymali za niego ofertę w wysokości 20 mln euro. Barça skorzystała więc z opcji przedwczesnego zakończenia wypożyczenia i rozpoczęła negocjacje z West Hamem. Nie zostały one do tej pory zakończone sukcesem, a w międzyczasie pojawił się kolejny angielski klub zainteresowany usługami Marlona. Katalończycy są jednak pewni, że uda się im sprzedać Brazylijczyka z zyskiem. Przypomnijmy, że przeniósł się on do Barcelony za jedyne 6 mln euro.
ANDRÉ GOMES: Z opcją angielską i zamkniętą drogą do Neapola
Rozwiązanie sytuacji Portugalczyka nie będzie łatwe. Wysokie żądania Barcelony, która chce odzyskać pieniądze za jego transfer (35 mln euro), a także duże oczekiwania co do zarobków odstraszają kluby pytające o Gomesa. Na Camp Nou były już negocjacje z pewnym klubem, ale nie osiągnięto porozumienia. Poza tym mówi się jeszcze o dwóch nieznanych angielskich klubach. Monaco było pierwsze w nawiązaniu kontaktu z przedstawicielami zawodnika, a Napoli zamknęło mu drogę do transferu sprowadzając Fabiana. Wszystko wskazuje jednak na to, że etap Portugalczyka w Barcelonie dobiega końca.
ALEIX VIDAL: Między Sevillą a włoską przygodą
Aleix Vidal jest jedynym piłkarzem, który publicznie wyraził swoją chęć odejścia od samego początku. Hiszpan chciałby wrócić do Sevilli, która chciała go sprowadzić już zimą. Negocjacje stanęły jednak w miejscu, po tym jak Barcelona poprosiła o więcej pieniędzy. Sevilla proponowała 7 mln euro, ale Barça chciała 12 mln euro za swojego zawodnika. Należy jeszcze dodać, że Napoli z polecenia Carlo Ancelottiego pytało już o Aleixa, a Inter chciał go sprowadzić razem z Rafinhą.
DIGNE: Myśli o odejściu, a Juventus wydaje się przeznaczeniem
Barça nie zastanawia się nad sprzedażą Digne’a, bo uważają go za dobrego zmiennika dla Jordiego Alby. Być może jednak lewa obrona wymaga odświeżenia, po tym jak Digne nie grał przez większość minionego sezonu. Juventus w dalszym ciągu wykazuje zainteresowanie Francuzem. Zwłaszcza, że Alex Sandro wkrótce ma trafić do Manchesteru United. Vecchia Signora widzi w Francuzie idealnego następcę Brazylijczyka. Digne uznaje Turyn za dobry kierunek.
DOUGLAS, MUNIR, SAMPER i RAFINHA: Wracający z wypożyczenia bez określonego kierunku
Żaden z zawodników, którzy byli wypożyczeni w minionym sezonie, nie ma jasnej przyszłości. Douglas i Munir mają jeszcze jeden rok kontraktu i chcą rozpocząć okres przygotowawczy z pierwszym zespołem 11. lipca. Podobnie myśli Samper, którego kontrakt będzie trwał jeszcze dwa lata. Po świetnych występach w Serie A, Rafinha myślał o transferze do Interu, ale Katalończycy chcieli go sprzedać za wcześniej uzgodnione 35 mln euro + 3 mln euro zmiennych. Teraz Włosi proponują kwotę od 18 do 10 mln euro lub wypożyczenie na kolejny rok.
ALCÁCER: Southampton i Fenerbahçe kuszą go, ale chce zostać
Paco Alcácer nie myśli o odejściu z Barcelony. Nigdy nawet nie szukał klubu, do którego mógłby przejść, mimo że Blaugrana postrzega go jako piłkarza, którego można sprzedać. Jego agenci otrzymali informację o zainteresowaniu pewnych klubów, ale nie było żadnych konkretnych ofert. W Anglii mówią, że Southampton jest w stanie zapłacić 20 mln euro za jego transfer, a w Turcji uważają, że prędzej czy później przyjdzie sięgnie po niego Fenerbahçe. Odmowa Griezmanna i zmiana priorytetów transferowych na ofensywnego pomocnika sprawia, że prawdopodobnie Paco zostanie jednak w drużynie.