Paco Alcácer zostaje. I nie odejdzie, przynajmniej nie z własnej woli. Napastnik nie szuka nowego klubu, nie otrzymał żadnych konkretnych ofert i ignoruje plotki, które łączą jego nazwisko z kilkoma klubami Premier Leauge, takimi jak Everton. Hiszpanowi kończą się wakacje i myśli już tylko o okresie przygotowawczym, który rozpoczyna się 11 lipca. Paco ma nadzieję, że jego rola w zespole w nadchodzącym sezonie zmieni się na jego korzyść.
24-latek nie czuje się transferowalny, ponieważ nikt nie powiedział mu, że tak wygląda jego sytuacja, chociaż przekaz z Camp Nou był nieco inny w ostatnich tygodniach. Paco wie od prasy, że jest na rynku transferowym, że nikt z klubu temu nie zaprzeczył i że „nie” od Griezmanna przywróciło mu status gracza Barçy. Nie chce i nie zamierza odejść. Odejdzie, tylko jeśli Ernesto Valverde zakomunikuje mu po powrocie do treningów, że nie liczy na niego i przekaże mu, że ma szukać nowego klubu. Ale dopóki się tak nie stanie, a on wierzy, że tak się nie stanie, Paco Alcácer spędzi w Barcelonie swój trzeci sezon.
Hiszpan jest przekonany, że mając za sobą wcześniejsze doświadczenia, może dostać więcej minut na boisku i bardziej pomóc zespołowi. Zna rolę Luisa Suáreza, którego uważa za najlepszego napastnika na świecie i nie ma nic przeciwko byciu w jego cieniu. Ale jest ambitny i jak wszyscy chce grać więcej, bo uważa, że na to zasługuje. Liczby za nim przemawiają. Na bazie statystyk z poprzedniego sezonu wiadomo, że Paco zdobywa średnio jednego gola co 141 minut. Stawia go to w gronie najlepszych w Europie. Dla porównania Urugwajczyk trafia co 143 minuty. Oczywiście, jeśli wchodzisz na boisko w samych końcówkach, wyzwanie jakim jest zdobycie bramki jest o wiele trudniejsze.
W biurach nie rozmawiają już o odejściu Alcácera. Luis Suárez potrzebuje zmiennika, a znalezienie zawodnika z postawą i skutecznością Alcácera jest niezwykle skomplikowanym zadaniem. Były napastnik Valencii będzie czekał na decyzję sztabu szkoleniowego. Jego jedynym pragnieniem jest udowodnienie, że Robert Fernández nie pomylił się z jego transferem.