FC Barcelona wykluczyła sprowadzenie Williana. Chelsea oczekiwała za niego aż 70 mln euro, dlatego też wybrany został tańszy i znacznie młodszy Malcom. Brazylijczyk we wtorek został piłkarzem Barçy, a niedługo rozpocznie pracę z kolegami z zespołu. Po dopięciu tej transakcji i mając przed sobą jeszcze miesiąc na transfery, przed szefami Blaugrany sporo pracy nad ostatecznym skompletowaniem kadry – szukany jest pomocnik, a odejść ma przynajmniej czterech lub pięciu zawodników.
– W tym momencie chcemy sprzedawać – przekonuje jeden z dyrektorów Barcelony. Klub chce ograniczyć wydatki na pensje i zdobyć trochę środków na kolejne transfery. André Gomes, którego chcą ekipy z Premier League, oraz Aleix Vidal (Sevilla) są najbliżsi opuszczenia Barcelony. Szansę na to mają też Yerry Mina, Lucas Digne, Jasper Cillessen, Denis Suárez, Paco Alcácer czy Munir El Haddadi. Każdy z tych zawodników czeka na to, co wydarzy się w najbliższych tygodniach okna, ale – jak sugeruje „AS” – na pewno nie odejdą wszyscy.
Dyrekcja sportowa Barcelony w międzyczasie zajmuje się poszukiwaniem pomocnika. Wybrańcem był Frenkie de Jong, ale Ajax Amsterdam nie chce nawet zasiadać do rozmów ws. jego transferu. Praca Roberta Fernándeza przyniosła efekty, bo piłkarz pragnie odejść i trafić do Barçy, jednak i tak wszystko zależy od holenderskich dyrektorów. – Dopóki są w Lidze Mistrzów, zachowujemy spokój – stwierdzają w biurach na Camp Nou, gdzie wiedzą też, że Ernesto Valverde odpowiadałaby opcja sprowadzenia Daniego Parejo z Valencii.