Zestawienie personalne Barcelony w pierwszym meczu ligi hiszpańskiej zaskoczyło niemal wszystkich. Ernesto Valverde zdecydował się umieścić Sergiego Roberto w środku pomocy oraz przesunąć Ivana Rakiticia bliżej lewej strony boiska. Tym samym Phillipe Coutinho zaczął mecz na ławce rezerwowych.
Szkoleniowiec Blaugrany zdecydował się na przeprowadzenie zmiany już w przerwie spotkania, kiedy to na boisku zameldował się wspomniany wcześniej Brazylijczyk, a opuścił je Nelson Semedo. Przy takiej roszadzie Sergi Roberto został przesunięty na pozycję, na której najczęściej występował w poprzednim sezonie, prawą obronę. Były zawodnik Liverpoolu zajął z kolei miejsce w środkowej strefie boiska bliżej lewej strony.
Ciężko jest wytypować jedenastkę, na którą jutro od początku postawi Ernesto Valverde. Bardzo możliwe, że od pierwszej minuty na murawie zamelduje się właśnie Phillipe Coutinho. Nie wiadomo jednak, na jakie ustawienie postawi szkoleniowiec. Jeśli od początku spotkania oglądać będziemy Dembélé, to stworzy on ofensywny tercet wraz z Messim oraz Suárezem. W drugiej lini zobaczylibyśmy wtedy zapewne Rakiticia, Busquetsa oraz Coutinho. Jeśli jednak Valverde zdecyduje się na umieszczenie w wyjściowej jedenastce Arturo Vidala, wtedy ustawienie przypominałoby raczej konserwatywne 4-4-2. Dzięki obecności Chilijczyka w środku pola, drużyna zyskałaby na fizyczności. Taki zabieg był już stosowany w poprzednim sezonie. Wtedy w pomocy oglądaliśmy Paulinho.
W przypadku zestawienia defensywy wątpliwości jest znacznie mniej. Na lewej stronie pewniakiem wydaje się Jordi Alba, a w środku obrony powinniśmy zobaczyć Pique oraz Umtitiego. Nie można jednak wykluczyć, że względu na formę piłkarzy i plan na cały sezon, Ernesto Valverde zdecyduje się na oszczędzanie niektórych zawodników.