Niektóre media stwierdziły wczoraj, że przenosiny Rafinhii do Betisu są nieuchronne i to tylko kwestia godzin. Jednak prawda jest taka, że przyszłość Brazylijczyka nie jest jasna. Andaluzyjski klub zwiększył swoją ofertę w porównaniu do poprzednich, i proponuje wypożyczenie z obowiązkiem wykupu zawodnika za 30 milionów euro. Jednak silne zainteresowanie ze strony Benfiki pozostawiło sprawę nierozwiązaną.
Klub z Camp Nou czeka na rozstrzygnięcie dwumeczu o awans do Ligi Mistrzów pomiędzy Portugalczykami, a PAOK-iem Saloniki (1:1 w pierwszym meczu). Awans Benfiki do najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie może przekonać Rafinhę oraz FC Barcelonę w kwestii sportowej i ekonomicznej.
Należy pamiętać, że sama kwalifikacja do fazy grupowej Champions League powoduje automatyczny przychód prawie 41 milionów euro dla klubu z Estadio Da Luz (15,25 miliona za awans oraz 25,484 miliona z tytułu nowego rankingu historycznego - na podstawie osiągnięć w Europie, gdzie Benfica może się pochwalić dwoma Pucharami Europy).
I tym Benfica zdecydowanie wygrywa z Betisem.