Luis Suarez otworzył dziś swój dorobek bramkowy w sezonie 18/19. "Uruguayo" zdobył dwa gole, a Barca rozbiła Huescę 8:2.
- Najważniejsze to pomagać drużynie i wygrywać mecze. To się liczy - mówił snajper Barcy pytany o swoje trafienia. - Powoli nabraliśmy swojego rytmu. Na początku nieco przysnęliśmy [kiedy Huesca zdobyła gola na 1:0], ale zmusiło nas to do reakcji - podsumował spotkanie.
Radość z pierwszego gola wstrzymał na chwilę arbiter spotkania, który musiał skonsultować się ze stanowiskiem VAR.
- Kiedy strzelasz, masz ochotę od razu się cieszyć. Przez VAR adrenalina nieco opada, ale dzięki temu pozbywamy się błędów - przyznał "El Pistolero".
Dzięki tak wysokiemu zwycięstwu Barca tuż przed przerwą reprezentacyjną zasiadła na fotelu lidera:
- To ważne, by utrzymywać się na szczycie, ale to dopiero początek. Musimy być czujni - zakończył Suarez.