Mecz pomiędzy Realem Valladolid, a Barceloną najbardziej zasłynął tragicznym stanem murawy, który przyczynił się do zdecydowanego obniżenia poziomu widowiska i, co najgorsze, bezpieczeństwa zawodników. Władze LaLiga nie chcą dopuścić, aby taka sytuacja ponownie miała miejsce. Już w najbliższej kolejce podopieczni Ernesto Valverde wybiorą się na Estadio Anoeta, gdzie zmierzą się z Realem Sociedad. Na stadionie gospodarzy została jednak niedawno położona murawa, przez co istnieje ryzyko ponownego wystąpienia niedogodności, podobnych do tych z drugiej kolejki ligi hiszpańskiej.
Zarząd ligi nie chce, aby pojawiły się jakiekolwiek nieprawidłowości odnośnie stanu murawy, dlatego jej reprezentanci wybrali się na Estadio Anoeta, aby samodzielnie ocenić, czy będzie ona gotowa na starcie Realu Sociedad z Barceloną. Murawa trafiła do San Sebastián z Portugalii i ma niewiele czasu do prawidłowego zakorzenienia się. Mecz ma bowiem zostać rozegrany niecałe dwa tygodnie po jej położeniu. Włodarze Realu Sociedad ze względu na prace remontowe na ich stadionie swoje pierwsze trzy spotkania tego sezonu rozegrali na wyjazdach. Będzie to więc ich pierwsze starcie na domowym podwórku i nikt nie chce, aby główną "atrakcją" był stan murawy.