Poranny trening odbył się za zamkniętymi drzwiami. Wiadome jednak jest, że ekipa Ernesto Valverde trenowała bez Arthura Melo.
Jak podaje Klub, Brazylijczyk wykonywał "specjalną pracę", ale czynności, o których mowa nie zostały wyjaśnione. To stawia pod znakiem zapytania występ pomocnika w najbliższym meczu przeciwko Gironie. Valverde chce potraktować to spotkanie jako okazję do odpoczynku dla kluczowych piłkarzy.
Podczas, gdy występ 22-latka jest niepewny, Malcom otrzymał od lekarzy "zielone światło". Były zawodnik Bordeaux zmagał się w ostatnim czasie z urazem kostki, ale trenuje już na pełnych obrotach i będzie do dyspozycji Valverde na nadchodzące spotkania.
Żaden z zawodników rezerw nie trenował dzisiaj z pierwszym zespołem. Piłkarze drugiej drużyny zmierzą się jutro z Conquense.