Barca pogubiła aż 5 punktów w dwóch meczach z gatunku łatwych, zwłaszcza w porównaniu do tego, co czeka ją przez najbliższy miesiąc. Skończyła się taryfa ulgowa, teraz trzeba zanotować serię zwycięstw i to zarówno w lidze (Athletic, Valencia, Sevilla, Real!) jak i w Lidze Mistrzów (Tottenham i dwumecz z Interem). Blaugrana straciła punkty i straciła też na jakiś czas Samuela Umtitiego, ale kadra warta setki milionów euro musi sobie z tym jakoś poradzić. I musi ograć Basków z Bilbao w sobotnie popołudnie.
Umtiti ma problemy z kolanem i może wróci na ligowy Klasyk. Z Bilbao na środku obrony powinni zatem zagrać Pique i Lenglet, choć pewnie kibice woleliby zobaczyć parę Lenglet - Vermaelen wobec katastrofalnej dyspozycji Katalończyka. Na lewą stronę wróci Alba, na prawej możemy ujrzeć Semedo by Sergi Roberto odpoczął przed meczem w Londynie. W środku pola zapewne zagrają Busquets, Rakitić i Coutinho, a w ataku Dembele, Messi i Suarez - to już swoisty pierwszy garnitur. Arthur, Vidal, Malcom czy Rafinha muszą cierpliwie czekać na swoje szanse, ale przy graniu co trzy dni one muszą nadejść prędzej lub później. Na szczęście oprócz Umtitiego nikt nie jest kontuzjowany, a decyzją trenera poza kadrą na mecz znaleźli się Aleñá, Denis Suárez, Samper oraz Malcom.
24 listopada 2001 roku Athletic ostatni raz wygrał na Camp Nou. W styczniu 2004 roku ostatni raz nie przegrał w meczu ligowym. Dwukrotnie remisował jedynie w Copa del Rey i Superpucharze Hiszpanii. Wiele drużyn w międzyczasie wywoziło ligowe punkty z Camp Nou, ale na Bilbao nie ma nigdy rotacji ani odstawiania nogi. W marcu tego roku było spokojne 2:0 po golach Paco i Messiego. Rok wcześniej trafiali Paco, Messi i Aleix Vidal.
To będzie bardzo ciekawy dzień w La Liga. Najpierw Sociedad zagra z Valencią, następnie mecz Barcelony, później Eibar podejmie rozpędzoną Sevillę, a na deser derby Madrytu. Blaugrana musi zatem wygrać swój mecz i ze spokojem czekać na to, która drużyna z Madrytu (a może obie?) pogubi punkty. Jeśli to mecz na Camp Nou to można się spodziewać gola Leo Messiego, który w tym sezonie strzela wyłącznie na swoim boisku. Argentyńczyk ma 5 bramek i 3 asysty w 6 pierwszych meczach. Jak bardzo poprawi tę statystykę w sobotę?
FC Barcelona - Athletic Bilbao, Camp Nou, 29.09.2018 godz.16:15