Leo Messi zakończył mecz z Athletikiem w złym nastroju. Najlepszym dowodem jest na to rozmowa, jaką odbył Argentyńczyk z Jaime Latre tuż po ostatnim gwizdku. Kapitan FC Barcelony nie zgadzał się z kilkoma decyzjami arbitra i postanowił to sędziemu uświadomić w ostrych słowach.
- Robię to najlepiej, jak umiem - mówił jednak Latre o swoich decyzjach.
Messi kontynuował swoje protesty, co nie spodobało sie sędziemu. Latre ukarał Argentyńczyka żółtą kartką. Delegat Carles Naval postanowił jak najszybciej odciągnąć kapitana od tej sytuacji i zachęcił go do zejścia z boiska.