K jak Kryzys
FC Barcelona straciła punkty czwarty raz z rzędu w tym sezonie ligowym. Podopieczni Ernesto Valverde zremisowali na wyjeździe z Valencią i nie przewodzą już w ligowej tabeli.
Mecz rozpoczął się dla Dumy Katalonii najgorzej, jak tylko mógł. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłka odbiła się od Gerarda Pique i trafiła do stojącego przed pustą bramką Ezequiela Garaya. Argentyńczyk nie miał problemów, aby umieścić piłkę w siatce.
W kolejnych minutach Blaugrana próbowała przedrzeć się przez obronę gospodarzy, ale to się nie udawało. Raz po raz ataki FC Barcelony były rozbijane przez szczelną defensywę Nietoperzy. Udało się ją rozerwać tylko raz - w 23. minucie. Dwójkowa akcja Messi-Suarez zakończyła się strzałem tego pierwszego. Argentyńczyk uderzył z 20. metra, nie do obrony dla Neto.
Zawodnicy Dumy Katalonii nie mieli pomysłu na grę, a na dodatek łapali niepotrzebne kartki - na cztery minuty przed zejściem do szatni, Luis Suarez został ukarany za dyskusję z arbitrem.
Wielu kibiców Blaugrany liczyło z pewnością na poprawę postawy swoich ulubieńców po przerwie. Niestety, tak się nie stało.
FC Barcelona nadal biła głową w mur, a Ernesto Valverde wyglądał na człowieka, który nie ma zbytnio pomysłu na odmianę gry swojej drużyny. Ataków na bramkę Neto było jeszcze mniej niż w pierwszej połowie. W jednej z sytuacji, w polu karnym upadł Luis Suarez, ale Gonzalez Gonzalez nie zdecydował się nawet na obejrzenie sytuacji na wideo.
Blaugrana straciła kolejne punkty i nie przypominała w niczym ekipy, która kilka dni temu uporała się z Tottenhamem.
Valencia 1:1 FC Barcelona
2' Garay - 23' L. Messi