Mundo Deportivo opublikowało wypowiedzi Riqui Puiga, który dzisiaj o 19:00 będzie miał okazję do gry przeciwko Ontinyent.
- Jestem bardzo szczęśliwy. García Pimienta daje mi wiele szans na grę i nie mogę na nic narzekać. Myślę, że trenowanie każdego dnia z najlepszymi na świecie czyni mnie lepszym graczem i lepsza osobą. Dzień przed meczem wracam do mojego zespołu, aby lepiej przygotować się do spotkania i być z moimi kolegami.
- Nie powiedziałbym, że czekam na mój moment. Muszę pracować każdego dnia, aby kontynuować rozwój, a jeśli nadarzy się okazja, to będę musiał ją wykorzystać. Nie da się dostać do pierwszego zespołu z dnia na dzień. Granie tam wiele kosztuje. Muszę mieć cierpliwość i ciągle się rozwijać. Wtedy pojawi się szansa.
- Nie czuje się liderem, ale czuje się dobrze. Koledzy z drużyny mi pomagają, ponieważ niełatwo jest łączyć pierwszą drużynę z Barçą B, ale czuje się bardzo dobrze. Liga jest trudna. Zadebiutowałem w Segunda A, a zmiana była bardzo gwałtowna. W Segunda B nie gra się tak bardzo w piłkę, ale trzeba się do tego dostosować i starać się grać tak dobrze, jak to tylko możliwe.
- Pierwsze mecze zawsze są trudne. Są nerwy, bo to nowa liga, a my nie znamy naszych przeciwników. Po drugiej czy trzeciej kolejce byliśmy już znacznie lepsi, bo graliśmy, tak jak potrafimy. Musimy iść mecz po meczu i patrzeć w górę tabeli. Jesteśmy Barçą i chcemy zawsze wszystko wygrywać. Musimy dążyć do tego także tutaj. Bardzo ważne jest zdobywanie punktów poza własnym stadionem, ale przede wszystkim musimy być też silni u siebie.