Jasper Cillessen jest typem zawodnika, który nawet w przypadku braku minut nie wypowiada się źle o klubie. Oczywiście doskwiera mu brak regularnych występów, ale mimo wszystko nie atakuje zarządu czy tez szkoleniowca Barcelony. Niepodważalne jest jednak to, że jego umiejętności stoją na tak wysokim poziomie, że ciągłe oglądanie meczów w ławki rezerwowej nie jest szczytem jego ambicji. Na razie dalej pozostaje pierwszym wyborem Koemana, jeśli chodzi o reprezentację Holandii, ale brak gry w klubie może zmusić selekcjonera do przeprowadzenia zmiany między słupkami. Ernesto Valverde zdecydował, że ter Stegen będzie grał zarówno w lidze hiszpańskiej, jak i lidze mistrzów, więc 29-latek nie ma wielkich szans na zebranie większej ilości minut. Dlatego opuszczenie przez Cillessena Blaugrany na rzecz innego zespołu, w którym byłby pierwszym bramkarzem jest bardzo prawdopodobne. Zarząd Barcelony uznaje taki scenariusz za niemal pewny.
Agent piłkarza nie przyszedł jeszcze do biur Dumy Katalonii z ofertami za Holendra. Klub obawia się jednak, że może się to stać w każdej chwili i niewykluczone, że Cillessen opuści Camp Nou już podczas zimowego okienka transferowego. Jeśli nie, to transfer 29-latka latem jest brany za praktycznie pewny. Klub nie chce pozostać bez rezerwowego bramkarza, dlatego cały czas przygląda się ewentualnym zastępcom Holendra. Barcelona w głównej mierze obserwuje rynek niemiecki, holenderski oraz francuski. Faworytem do przenosin na Camp Nou na wypadek transferu Cillessena jest 26-letni Koen Casteels. Belg mierzy 196 centrymetrów wzrostu i reprezentuje obecnie barwy Wolfsburga. Niemniej zarząd nie zamyka się tylko na tę opcję. Innymi golkiperami, którzy są obserwowani przez Barcelonę są Jeroen Zoet, Timo Horn oraz Jiri Pavlenka.