Kataloński SPORT opublikował dzisiaj wywiad z Jasperem Cillessenem. Jego zapis przeczytacie poniżej.
Co jakiś czas pojawia się informacja, ze masz zamiar opuścić Barçę, aby grać częściej. To prawda, że możesz odejść?
Jestem szczęśliwy w Barcelonie. Marc jest na tak wysokim poziomie, że dla mnie stosunkowo łatwo jest zaakceptować fakt, że nie jestem pierwszym bramkarzem. Trzeba się postawić w skórze trenera. Jak dla mnie, zmiana bramkarza byłaby szaleństwem.
A własne ambicje? Czy ta sytuacja cię nie męczy?
To trudna sytuacja. Chcę grać, ponieważ jestem sportowcem i dlatego zawsze chcę rywalizować. Ale sytuacja jest, jaka jest i muszę to zaakceptować. Mogę stracić energię denerwując się albo narzekając, że nie gram. To byłoby dla mnie szkodliwe. Jeśli stracę czas lub energię, nie będę mógł skupić się na mojej pracy i nie będę mógł być na dobrym poziomie, kiedy potrzebować będzie mnie Barça lub reprezentacja. Wiem, jaka jest moja rola i nie chcę tracić czasu na to, co nie zależy ode mnie.
Rozmawiałeś z Valverde o twojej sytuacji w zespole?
Tak, rozmawiam z nim. To on podejmuje decyzje. Po prostu musze być gotowy do gry. Sytuacja jest taka, jaka jest, ale sezon jest długi.
Jaka jest twoja relacja z Ter Stegenem?
Perfekcyjna. Jesteśmy przyjaciółmi. A kiedy ostatnio spotkaliśmy się w Lidze Narodów, wymieniliśmy się koszulkami.
Bolał cię brak występu w Superpucharze przeciwko Sevilli? Wielu ludzi mówiło, że zagrasz…
Tak, wiele ludzi tak mówiło, ale trzeba pamiętać, że nie zagrałem rok temu przeciwko Realowi Madryt. Zawsze chciałbym grać, zarówno w lidze, jak i Lidze Mistrzów. Jedyne co mogę zrobić, to być gotowym, kiedy coś przydarzy się Markowi, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Muszę jednak dawać z siebie wszystko.
Masz kontrakt do 2021 roku. Jakie są twoje oczekiwania związane z przyszłością?
Skupiam się tylko na tym sezonie. Chcę wygrać wszystko. La Ligę, Ligę Mistrzów i oczywiście Puchar Króla. Podoba mi się to miasto i jestem zadowolony z tego, jak traktują mnie kibice. Zawsze mnie wspierali w fantastyczny sposób, kiedy wygrywaliśmy dwa Puchary, a teraz idziemy po trzeci.
Kiedy nie grasz tak dużo, dalej czujesz się częścią sukcesów zespołu?
Tak, ponieważ jestem częścią zespołu. W La Liga zagrałem tylko jeden mecz, kiedy już było po wszystkim i mieliśmy mistrzostwo. Czuje się jednak częścią zespołu. Trenuję każdego dnia z moimi kolegami i jesteśmy zespołem.
Poza niektórymi meczami, grałeś tylko w Copa del Rey. Odpowiada ci łatka bramkarza na Puchar?
Moi rodzicie nauczyli mnie kultury pracy i jestem dumny z tego, że mogę bronić barw tego klubu na boisku. Zawsze chcę dawać z siebie wszystko, co najlepsze. Poza tym, lubię Puchar. W Holandii jest bardziej skomplikowany, ponieważ najpierw grają między sobą zespoły amatorskie, a później dołączają do nich profesjonalne zespoły. Tam rozgrywa się tylko jeden mecz i czasami grasz na sztucznej murawie. Cieszę się, że tutaj mamy dwumecz i mam nadzieję, że to się nie zmieni [śmiech].
Czy bramkarzowi reprezentacji Holandii trudno jest zmotywować się na mecz z trzecioligowcem?
Nie gram zbyt dużo, więc łatwo jest znaleźć motywację, kiedy już gram. Rywale w pierwszej rundzie nie są tak łatwi, jak się ludziom wydaje. Dwa lata temu graliśmy przeciwko Herkulesowi w Alicante i zremisowaliśmy.
W pucharze mieliśmy okazję zobaczyć twoje mocne strony. Mecz z Sevillą w finale był twoim najlepszym w Barcelonie?
Cały zespół był na wysokim poziomie tego dnia, ale powiedziałbym, że mój najlepszy występ to półfinały z Atlético w moim pierwszym sezonie i mecz przeciwko Valencii sezon temu.
Jak poprawiłeś się jako bramkarz, od kiedy pojawiłeś się w tym klubie?
Poprawiłem się w każdym aspekcie. Fizycznie i psychicznie jestem lepszy. Lepiej rozumiem grę, lepiej gram nogami i podejmuje lepsze decyzje.
Miałeś oferty, aby odejść z Barcelony?
Chcę grać na najwyższym możliwym poziomie. Nie miałem konkretnych ofert na stole. Barcelona powiedziała mi, że nie chce mnie stracić. Ich zaufanie jest dla mnie bardzo ważne. To sprawiło, że poczułem się doceniony. Nie rozmawialiśmy z żadnym innym klubem w tym znaczeniu, że coś byłoby na rzeczy. Nie było momentu, kiedy klub powiedział nam „Okej, nie chcemy, abyś odchodził, ale zaakceptujemy tę ofertę”.
Ostatnie wyniki reprezentacji Holandii wskazują, że są na dobrej drodze do odzyskania wysokiej pozycji na arenie międzynarodowej. Zasługują na nią między innymi dzięki swojej historii, po tym jak zabrakło ich na Mistrzostwach Europy we Francji i na Mundialu w Rosji. Najlepszym sprawdzianem było 3-0 z Niemcami.
Tak, przeszliśmy przez skomplikowany etap, ale teraz bardzo się rozwijamy jako zespół. Nadal mamy przed sobą długą drogę, ale chcemy odzyskać pozycję. Nie jesteśmy jeszcze tam, gdzie chcemy być.
Z jakimi odczuciami wróciłeś z reprezentacji, po kilku miesiącach bez gry?
Zawsze chcę grać, ale na moje nieszczęście Ter Stegen jest na tak wysokim poziomie, że trudno mi o minuty. Cieszę się jednak, że mogę grać w praktycznie każdym meczu reprezentacji, a po powrocie do Barcelony, zauważyłem, że koledzy z zespołu cieszyli się, że mogłem grać.
Nie jest typowe, że gracz, który nie gra w swoim zespole, ma niekwestionowaną pozycję w reprezentacji.
Wiem, ale cieszę się, że mój trener nie widzi tego w ten sposób i docenia mnie. Trener wie jakie są moje umiejętności i za każdym razem, kiedy udaje się na reprezentację, staram się zdobyć jego zaufanie i przekonać go, że mogę grać w pierwszym składzie.
W kadrze spotykasz się z dwoma młodymi piłkarzami z Ajaksu: Matthijsem de Ligtem i Frenkie de Jongiem. Mówi się, że jest nimi zainteresowana Barcelona. Są tak utalentowani, jak to się przedstawia w mediach?
Nie spotkałem się z De Jongiem w Ajaksie, ale z De Ligtem trenowałem przez kilka tygodni, ponieważ dołączył do pierwszego zespołu latem 2016 roku. Spędziłem z nim okres przygotowawczy, a potem odszedłem do Barcelony. Jest bardzo dobrym graczem, ale ma tylko 19 lat.
Jest już gotów podjąć wyzwanie gry w Barcelonie, czy jest dla niego za wcześnie? Ma doświadczenie zarówno w reprezentacji, jak i klubie.
Jest nie tylko silny fizycznie, ale również mentalnie. Na myśl przychodzi mi mecz z Niemcami w Lidze Narodów. W pierwszej połowie sprawy nie układały się dobrze, ale w drugiej zagrał doskonale. Ma zaledwie 19 lat. Zagrał również fantastyczny mecz przeciwko Bayernowi w Lidze Mistrzów.
Myślisz, że jest już na poziomie Barçy?
Rozmawialiśmy na zgrupowaniu reprezentacji Holandii o poziomie, który jest potrzebny do gry w Barcelonie… Nie wiem, co zrobi Marc Overamars i czy jest gotów rozstać się z De Ligtem w zimowym okienku transferowym.
Czy rozmawiałeś z De Ligtem o zainteresowaniu Barcelony?
Tak, ponieważ jemy posiłki przy jednym stole. Nie mówimy tylko o Barcelonie, ale także na wszystkie inne tematy.
A co on powiedział o Barcelonie?
Że to wielki klub. Wszyscy to mówią.
De Jong to inny typ zawodnika. Jest wszechstronnym pomocnikiem, ale czy możemy myśleć o nim jako o następcy Busquetsa w przyszłości czy bardziej jako o środkowym pomocniku?
Może grać na obu tych pozycjach. W reprezentacji gra na pozycji, którą w Barcelonie zwykle zajmuje Busquets. Ale Busquets jest na innym poziomie. Jest graczem niedocenianym przez wielu ludzi. Rozmawiałem o tym z kolegami z reprezentacji: kiedy go nie ma, bardzo za nim tęsknimy.
A w kadrze brakuje konkretnego zastępstwa na jego pozycji.
Mamy dobrych zawodników…
Ale De Jong mógłby być dobrym zmiennikiem lub dobrym planem na przyszłość.
Tak, jest to interesująca opcja. Wszystko zależy teraz od Marka Overmarsa.
De Jong również chętnie przeniósłby się do Barcelony.
Wszyscy moi koledzy z reprezentacji chcieliby grać w Barcelonie, ponieważ to jeden z najlepszych klubów świata.
Dziwnie było zobaczyć Ter Stegena na ławce i ciebie w podstawowym składzie, gdy Niemcy grały z Holandią
Role zmieniły się na jeden dzień… pod koniec meczu wymieniliśmy się koszulkami. Dobrze się dogadujemy i jesteśmy przyjaciółmi, nasza relacja jest perfekcyjna.
