Ernesto Valverde ponownie nie zdecydował się powołać Malcoma do kadry meczowej. Nawet w momencie, gdy kontuzjowany jest Leo Messi, Brazylijczyk nie jest w stanie wywalczyć sobie miejsca w osiemnastce. Kolejne pominięcie 21-latka wydaje się być jasnym sygnałem od szkoleniowca Barcelony, że ten nie ma zamiaru na niego stawiać. Co ciekawe, w hierarchii zespołu wyżej od Malcoma znajduje się nawet Carles Alena, który w ostatnim czasie częściej niż z pierwszym zespołem przebywał z Barceloną B.
Jak informuje "Mundo Deportivo", brak zaufania Ernesto Valverde względem 21-latka i kolejny brak powołania wzbudzają niepokój w klubie. Sprowadzenie Brazylijczyka na Camp Nou było inicjatywą zarządu, który tym transferem chciał poniekąd utrzeć nosa AS Romie. Już po kilku miesiącach widać, że operacja, która uznana była za sukces, może okazać się niewypałem. Malcom nie jest bowiem w stanie przekonać do siebie szkoleniowca Blaugrany.
Kataloński dziennik, powołując się na źródła bliskie szatni drużyny pisze, że Brazylijczyk jest przybity zaistaniałą sytuacją. W meczu Pucharu Króla przeciwko Cultural Leonesa 21-latek dostał wreszcie upragnioną szansę pokazania swoich umiejętności od pierwszej minuty. Jego występ nie zadowolił jednak szkoleniowca Barcelony, który zdecydował się zdjąć go z boiska przed końcowym gwizdkiem. Co ciekawe, cała drużyna grała przeciętnie, a poziom podobny do Brazylijczyka zaprezentowali zawodnicy tacy jak Munir, Ousmane Dembele czy Denis Suarez. Mimo to Valverde postanowił zmienić właśnie Malcoma.
Sytuacja 21-latka w Barcelonie jest na tyle zła, że zarząd postanowił podjąć rozmowy, co do jego dalszej przyszłości na Camp Nou. Fakt, że od początku sezonu rozegrał w lidze hiszpańskiej zaledwie 25 minut pokazuje, że Ernesto Valverde nie jest zwolennikiem jego talentu. Klub pamięta jednak bardzo dobre występy Brazylijczyka jeszcze w Bordeaux, a także ma na uwadze jego niedawne powołanie do reprezentacji. Ponadto samo to, że chciał pozyskać go Monchi, który jest uznawany za jednego z najlepszych specjalistów w skautingu, sprawia, że włodarze Blaugrany niespecjalnie chcą pozbywać się Malcoma.
Wydaje się, że na ten moment kluczowe będzie zimowe okienko transferowe. Zawodnik Barcelony oświadczył niedawno za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, że zrobi wszystko, aby odnieść sukces w barwach Blaugrany. "Mundo Deportivo" uważa jednak, że Brazylijczyk odbył ze szkoleniowcem Katalończyków rozmowę, w której powiedział, że jeśli ten nie zamierza dawać mu kolejnych szans, poszuka innego pracodawcy.