Kontuzja Ivana Rakiticia rozpoczęła dyskusję nad tym, jak często gra Chorwat. Ernesto Valverde, tak jak wcześniej Luis Enrique, bardzo ufa pomocnikowi i wystawia go kiedy tylko jest to możliwe. W ciągu ostatnich dwóch lat, Rakitić znalazł się poza składem ledwie 3 razy, z czego 2 takie sytuacje miały miejsce przy okazji meczów Pucharu Króla.
30-latek nie przywykł do odpoczynku od gry. Dlatego też Valverde od samego początku był przeciwny pomysłowi jego transferu do PSG. Oferta opiewała na 90 milionów euro, w klubie trwała debata nad możliwością sprzedaży Chorwata, a i on sam poważnie zastanawiał się nad lukratywnym kontraktem, który mu proponowano w Paryżu, jednak Valverde nie wahał się nawet przez moment.
Wtedy właśnie szkoleniowiec Barcy miał zaproponować Rakiticiowi swego rodzaju pakt. Valverde miał zapewnić Chorwata o swoim zaufaniu i wartości, jaką 30-letni pomocnik wnosi do drużyny. Rakitić ma być zawodnikiem, od którego Valverde rozpoczyna ustalanie składu, a w zamian Ivan pozostaje na Camp Nou. W klubie panuje przekonanie, że właśnia ta umowa warunkuje tak częste występy pomocnika, co potęguje ryzyko wystąpienia kontuzji.