Gdy w 1891 roku Gerard Philips wraz z ojcem zakładał w Eindhoven pierwszą fabrykę żarówek nie mógł podejrzewać, że ponad sto lat później jego przedsiębiorstwo będzie wielką światową korporacją, zatrudniającą ponad 100 000 osób. Młodsi czytelnicy mogą tego nie wiedzieć, ale firmie Philips zawdzięczamy m.in. kasetę magnetofonową oraz płytę kompaktową (tę drugą we współpracy z Sony). W 1913 roku koncern założył także klub sportowy dla swoich pracowników, znany do dziś jako Philips Sport Vereniging czyli PSV Eindhoven. Na pięknie oświetlonym Philips Stadion zagra w środę Barcelona, która potrzebuje zwycięstwa by zapewnić sobie awans z pierwszego miejsca w grupie. Mecz o 21:00.
To będzie już ósmy oficjalny mecz pomiędzy zdobywcą Pucharu Europy z 1988 roku (drużyna Guusa Hiddinka od ćwierćfinału zaliczyła wyłącznie remisy, zdobyła raptem dwa gole, a finał wygrała po karnych) z pięciokrotnym zwycięzcą tych rozgrywek (ostatni raz w 2015 roku). W Eindhoven Barca wygrała tylko raz - w ćwierćfinale Pucharu UEFA w 1996 roku (2:3 po golach Bakero, figo i Sergiego). Rok później w fazie grupowej Ligi Mistrzów było 2:2 po golach Abelardo i Giovanniego. W PSV nie ma tylu związków z Barceloną co w Ajaxie Amsterdam, ale trenerem gospodarczy jest doskonale nam znany Mark van Bommel, który spędził na Camp Nou tylko jeden sezon, ale zwieńczył go dubletem w 2006 roku. Kadra Holendrów jest niezwykle młoda i nie może dziwić ostatnie miejsce w grupie po czterech kolejkach.
Jak zagra Barca? Ernesto Valverde nie ma tym razem dużego wyboru, ponieważ drużynę nawiedziła plaga kontuzji. Do Holandii nie polecieli Cillessen, S. Roberto, Vermaelen, Arthur, Rafinha, Samper i Luis Suárez. Po urazach wracają Rakitić i Coutinho. W bramce musi więc stanąć Ter Stegen. W obronie na pewno zagrają Semedo, Pique i Alba, a czwarte miejsce przypadnie Umtitiemu lub Lengletowi. W pomocy pewniakiem jest Busquets, powinien też wystąpić Vidal, a drugą linię może uzupełnić Denis Suarez lub Alena, o ile Rakitić nie wyzdrowieje na czas. W ataku pewniakiem jest Messi (autor hat-tricka w pierwszym meczu z PSV), a dołączy do niego dwóch piłkarzy z grona: Dembele, Malcom, Munir, Coutinho.
Jeśli Inter nie wygra w Londynie z Tottenhamem to już remis w Holandii da Blaugranie pewne pierwsze miejsce w grupie. 17 grudnia losowanie 1/8 finału i tradycyjnie w lutym oraz marcu pierwszy dwumecz fazy pucharowej. Barca jest na dobrej drodze by jedenasty raz z rzędu wygrać grupę Ligi Mistrzów. Messi zagrał tylko w dwóch meczach, ale razem z Dżeko prowadzi w klasyfikacji strzelców (5 bramek). Busquets rozegra 99. mecz w Lidze Mistrzów i 501. oficjalne spotkanie w koszulce Barcelony. Wszyscy w Barcelonie powtarzają, że Liga Mistrzów to w tym sezonie priorytetowe rozgrywki, więc mamy wielką nadzieję, że pomimo osłabień zobaczymy kilka bramek i przede wszystkim miłą dla oka grę.
PSV Eindhoven - FC Barcelona, Philips Stadion, 28.11.2019 godz.21:00
Sędziuje: Pavel Královec (Czechy)