FC Barcelona udała się we wtorek do Eindhoven z 21 zawodnikami na pokładzie samolotu. Do stolicy Katalonii powróciło jednak jedynie 20. Tym, który odłączył się od drużyny jest Gerard Piqué. Defensor Blaugrany walnie przyczynił się do zwycięstwa Katalończyków nad zespołem z Holandii. 31-latek zdobył bowiem bramkę po asyście Leo Messiego w 70. minucie spotkania. Początkowo wydawało się, że stały fragment gry, po którym padł gol był zaplanowany. Obrońca wyjawił jednak, że tak nie było. Ernesto Valverde zdecydował, że zezwoli swojemu zawodnikowi na odłączenie się od drużyny i nie wracanie do Barcelony.
Dzisiejszy dzień jest dniem wolnym i Piqué postanowił spędzić go poza Barceloną, a przynajmniej poza klubem. Nie wiadomo jednak, gdzie dokładnie znajduje się obecnie środkowy defensor. Nie wiadomo również, co spowodowało, że 31-latek nie chciał wracać do klubu wraz z resztą kolegów.