Jak informuje Miguel Rico z Mundo Deportivo, FC Barcelona całkowicie wyklucza wypożyczenie Álvaro Moraty, który prawdopodobnie w zimowym okienku transferowym zmieni klub. Hiszpanem interesują się takie kluby jak Atlético czy Sevilla.
Agent piłkarza kontaktował się także z Dumą Katalonii. Juanma López wiedząc, że Blaugrana będzie szukać „dziewiątki” zaoferował Pepie Segurze i Erikowi Abidalowi sprowadzenie Álvaro Moraty. Barça odpowiedziała, że przeanalizuje to, ale tak naprawdę już wtedy wiedziała, że do czegoś takiego nie dojdzie.
Dlaczego nie? Pierwszy powód to kwestia ekonomiczna. Szacuje się, że półroczne wypożyczenie mogłoby kosztować 6 mln euro. Do tej kwoty należałoby jeszcze dodać wynagrodzenie Moraty, które sięga 9 mln euro. Drugim powodem jest fakt, że były piłkarz Realu Madryt grałby sporadycznie, będąc jedynie zmiennikiem Suáreza. A po trzecie, Katalończycy szukają młodszego napastnika, który byłby stosunkowo tani i chciałby uczyć się od El Pistolero.