Jak informuje w swoim dzisiejszym wydaniu El Mundo, Neymar przez ostatnie kilka miesięcy kontaktował się z dyrekcją Barcelony aż pięciokrotnie mając tylko jeden cel. Brazylijczyk prosi, a nawet błaga o swój powrót na Camp Nou. Napastnik Paris Saint-Germain przekazał swoją propozycję za pośrednictwem swojego ojca, który zatelefonował bezpośrednio do Josepa Marii Bartomeu, a także do innych znaczących członków obecnego zarządu FC Barcelony.
Według źródeł El Mundo, które są bardzo zbliżone do tych rozmów, pierwsze kontakty miały miejsce w końcówce poprzedniego sezonu i były kontynuowane całkiem niedawno. Te same źródła twierdzą, że we wszystkich rozmowach, ojciec i przedstawiciel piłkarza mówił, że „jego syn popełnił błąd przechodząc do PSG” latem 2017 roku. „Jest rozczarowany i bardzo tego żałuje”, podkreślał ojciec Neymara, jednocześnie ostro krytykując „brak projektu sportowego” w drużynie prowadzonej przez Thomasa Tuchela.
Milionowy pozew
Barcelona wobec nacisków Neymara jasno podkreśliła, że aby rozmowy były kontynuowane, piłkarz musi rozwiązać pewną sprawę. Dyrekcja wyjaśniła, że nie może prowadzić rozmów na temat transferu, jeśli ten nie wycofa pozwu przeciwko katalońskiemu klubowi. Chodzi oczywiście o premię za przedłużenie kontraktu, której Neymar nie dostał przed opuszczeniem klubu. Wynosiła ona 63 mln euro, a Neymar dostał połowę tej kwoty.
Brazylijczyk chciał odzyskać drugą połowę tej premii, czyli prawie 30 milionów. Barcelona tymczasem odmówiła wypłacenia tej kwoty argumentując to faktem, że naruszono część umowy, gdy Neymar zdecydował się na odejście do Paryża. Napastnik domaga się dziewięciu milionów odszkodowania. Ojciec piłkarza powiedział Barcelonie, że sądowe roszczenie o premię za przedłużenie kontraktu „poszło z innej strony”. Zapewnił także, że nie zamierzają rezygnować z wniosku o przyznanie obiecanych wcześniej 30 milionów.
Kontrakt z PSG
W tym momencie, w związku z rozpoczętym procesem sądowym, Barcelona odmówiła wejścia w szczegóły ekonomiczne dotyczące powrotu Neymara. Zdaniem klubu niezrozumiałe jest to, że piłkarz błaga o powrót i odmawia rezygnacji z drugiej połowy premii za przedłużenie kontraktu.
Rozprawa odbędzie się już za 20 dni. Sąd Pierwszej Instancji zdecydował się wezwać na rozprawę prezydenta Paris Saint-Germain Nassera Al-Khelaifiego. Barcelona tymczasem zażądała dowodu od Paryżan, który potwierdziłby, że klub samodzielnie opłaca kontrakt Neymara. Do dziś jest to jedna z najbardziej strzeżonych tajemnic PSG.
Warto dodać, że zaledwie kilka dni temu, Thomas Tuchel zapewnił, że „Neymar czuje się bardzo szczęśliwy” we francuskim klubie. „Mam wrażenie, że chce pokazać, że może być liderem w PSG i to dla nas jest bardzo ważne”.
Ojciec Neymara skomentował informacje El Mundo podpisem „FAKE NEWS”, jednak należy mieć na uwadze, że to nie pierwsze tego typu doniesienia.