W minioną niedzielę miał miejsce punkt zwrotny w sprawie transferu Frenkiego de Jonga. W tym dniu, Katalończycy dowiedzieli się, że Holender zdecydował się wybrać Blaugranę. Taka informacja została przekazana przez jego agenta, Ali Dursuna. Był on obecny na Camp Nou podczas ostatniego meczu z Leganés. Nikt o tym się nie dowiedział, ani nikt go nie rozpoznał. Po meczu, prawie o północy, agent De Jonga powiedział Bartomeu, że Frenkie zdecydował się grać dla Barcelony i to jest jego ostateczny wybór. Po rozmowie między obiema stronami, nastąpił uścisk dłoni, który przypieczętował transfer.
Barça wskrzesiła tym samym porozumienie, które zostało złamane przez Dursuna pięć dni wcześniej (we wtorek ubiegłego tygodnia). Tego dnia agent gracza przekazał negocjatorom Dumy Katalonii, że to, co zostało wcześniej uzgodnione, jest już nieaktualne. Piłkarz obawiał się o swój rozwój, a wielu myślało już, że zdecydował się przejść do Paris Saint-Germain.
Po rozmowie z agentem, Pep Segura zadzwonił do Frenkiego, który potwierdził swoje intencje. Gdy Bartomeu dowiedział się o tym, zdecydował, że należy walczyć o Holendra i wyruszył razem z Segurą, Abidalem i Planesem do Amsterdamu. Po trzech godzinach rozmowy w hotelu z De Jongiem, piłkarz powiedział, że jeszcze raz wszystko przemyśli. Choć Paris Saint-Germain odwiedziło go następnego dnia w Amsterdamie, Barça była już zwycięzcą. Ali potwierdził wszystko Bartomeu na Camp Nou. Reszta była już tylko kwestią przygotowania odpowiednich dokumentów.
FC Barcelona zdecydowała, że należy sprowadzić De Jonga na początku 2018 roku. Robert Fernández naciskał na jego sprowadzenie wraz z Urbano, jego pomocnikiem. Pep Segura poparł ten pomysł. Były sekretarz techniczny kusił piłkarza transferem, a Barça zdecydowała, że sprowadzi go w 2019 roku. Jego agent i jego rodzice udali się do Barcelony, a gracz był podekscytowany możliwością gry z Lionelem Messim. W międzyczasie pojawiło się zainteresowanie ze strony Paris Saint-Germain, Manchesteru City i Juventusu. Barça pracowała nadal nad transferem, a pod koniec 2018 roku, De Jong dał już swoją zgodę na transfer. PSG naciskało na piłkarza, u którego pojawiły się wątpliwości. Przez kilka dni Holender znacznie oddalił się od przenosin do stolicy Katalonii. Wszystko zmieniło jednak spotkanie, które miało miejsce w Amsterdamie, a później na Camp Nou podczas meczu z Leganés.