Lionel Messi po meczu z Sevillą udzielił wywiadu dla telewizji beIN Sports. Argentyńczyk był bohaterem dzisiejszego spotkania – zdobył w nim trzy bramki i zanotował jedną asystę.
- Czy liga jest już w połowie nasza? Nie, wciąż zostało wiele meczów do rozegrania. Ważne było, aby tutaj wygrać, aby zachować przewagę. Przed nami teraz trudne spotkania. Wszystko zmierza ku końcowi, coraz trudniej będzie wygrywać.
- Gra na tym stadionie zawsze nas sporo kosztuje. Wiemy, jak trudny jest to stadion i jakich zawodników ma Sevilla. Było bardzo trudno, ponieważ to my pierwsi straciliśmy gola, ale wiedzieliśmy jak zwyciężyć to spotkanie.
- Brak skuteczności? Był taki moment. Nie zawsze możesz grać na wysokim poziomie. Przerwaliśmy passę, w której będąc szczerym, nie graliśmy naszego najlepszego futbolu. Trudno to zdefiniować. Kiedy gra jest płynna, reszta przychodzi sama. Dziś znów byliśmy sobą i rozegraliśmy wielki mecz.
- Wiemy, że mamy wysokiej jakości zawodników i że gole nadejdą. Najważniejsze jest to, że dziś byliśmy w stanie odzyskać naszą grę, ponownie zagraliśmy świetny futbol i stwarzaliśmy sytuacje. Kiedy gra jest płynna, okazje przychodzą same.
- Dopuszczaliśmy myśl, że Sevilla strzeli dzisiaj gola i będzie prowadzić. Byliśmy przygotowani na takie spotkanie i odwróciliśmy sytuacje. Nie wiem, może to zbieg okoliczności. Jestem zadowolony z trzech punktów. Zachowaliśmy przewagę nad resztą.
- Klasyk? Nie rezygnujemy z żadnych rozgrywek. Jesteśmy o krok od finału Pucharu Króla. Czeka nas mecz, który będzie bardzo trudny, ponieważ gramy z Realem Madryt, na ich boisku… Ale jedziemy tam, aby wygrać. Jesteśmy pewni, że możemy to zrobić. Później skupimy się na lidze. Spróbujemy wygrać wszystkie tytuły.