Gerard Piqué po meczu pojawił się w strefie mieszanej. Stoper FC Barcelony odniósł się między innymi do narzekania Realu Madryt na kalendarz. Los Blancos mają jeden dzień odpoczynku mniej przed rewanżowym starciem z Dumą Katalonii w Pucharze Króla.
Mecz
- To było bardzo trudne spotkanie. Zawsze, kiedy przyjeżdżamy na Pizjuán, wygranie meczu sporo nas kosztuje. Utrudniali nam grę, ale w drugiej połowie byli bardziej zmęczeni. Leo był wspaniały i wracamy do domu szczęśliwi.
Messi
- Mamy go w drużynie. Daje nam wiele i cieszymy się nim. Katalończycy są pesymistami i myślą o tym, co się stanie, kiedy nie będziemy go już mieli. Teraz jednak jest z nami i musimy się tym cieszyć.
Narzekanie Realu Madryt na kalendarz
- Jeśli dobrze pamiętam, ostatnim razem mieli dzień odpoczynku więcej i przegrali 5-1. Wiem, że podejdą do tego meczu z dużymi chęciami. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby znaleźć się w finale.
(Mecz został rozegrany 28 października, podczas gdy Real Madryt rozegrał swój mecz w Lidze Mistrzów we wtorek 23 października, a Barça grała w środę z Interem Mediolan).
Przyjęcie w Madrycie
- Spodziewam się takiego samego przyjęcia jak zwykle. Jedziemy na stadion Realu Madryt, naszego odwiecznego rywala.
FC Andorra
- Wygraliśmy, jesteśmy bardzo zadowoleni. Jesteśmy coraz bliżej celu.
VAR
- Nie mam nic do powiedzenia. Sędziowie próbują wykonywać swoją pracę, podobnie jak VAR. Zawsze będą kontrowersje, bo w tym kraju je kochamy.
Moment
- Jesteśmy w kluczowym momencie sezonu. Przed nami decydujące mecze. Nie gramy bardzo dobrego futbolu, ale gramy we wszystkich rozgrywkach. Postaramy się dotrzeć do finału Pucharu Króla i wygrać ligę. Może się wydawać, że nie jesteśmy w formie, ale jesteśmy w grze bardziej niż kiedykolwiek.