Sekretarz techniczny, pomimo palących spraw transferów de Ligta i Jovicia, cały czas pracuje nad opcją zakontraktowania lewego obrońcy. Po sprzedaży Digne do Evertonu, wypożyczeniu Cucurelli do Eibaru i cofnięciu do drużyny rezerw Mirandy, Barcelona nie ma nominalnego zmiennika dla Alby. Valverde kilkurotnie musiał decydować się na improwizację z Vermaelenem, Semedo lub Roberto, co po części zdawało egzamin, ale nie przykryło dostatecznie problemu. Duma Katalonii potrzebuje lewego obrońcy.
Nie jest to zadanie łatwe, ponieważ trzeba szukać zawodnika, który pogodzi się z rolą zmiennika. Jordi Alba pełni wiodącą rolę w stałej jedenastce Blaugrany, a ponadto ma magiczne porozumienie z Messim. Media donosiły, że Barcelonie zaoferował się Tagliafico, piłkarz Ajaxu Amsterdam, jednak usłyszawszy od władz klubu, jaka ma być jego rola w drużynie, zmienił zdanie i woli poszukać sobie zespołu, w którym będzie mógł liczyć na zdecydowanie większą liczbę minut.
Jednak w przeciwieństwie do lewego obrońcy Ajaxu, są zawodnicy, którzy byliby w stanie zaakceptować swoją drugorzędną rolę w FC Barcelonie i są nimi: Filipe Luis (Atletico Madryt), Alberto Moreno (Liverpool), Alex Moreno (Rayo) i Monreal (Arsenal).
Najciekawszą propozycją wydaje się być Filipe Luis. Jak dotąd nie nawiązano jeszcze żadnego porozumienia, ale źródła zbliżone do otoczenia gracza informują, że zawodnik Atletico nie miałby nic przeciwko, by zaakceptować rolę zmiennika Jordiego Alby, byleby tylko mieć możliwość bycia członkiem drużyny FC Barcelony. Piłkarzowi schlebia zainteresowanie Dumy Katalonii i chce nadal walczyć o trofea na arenie europejskiej. Luis wielokrotnie bardzo pozytywnie wypowiadał się o samej Blaugranie i grającym w niej Leo Messim, nazywając go niekwestionowanie najlepszym piłkarzem na świecie.