Luis Suárez skupia się na Lidze Mistrzów. "Bycie wyeliminowany w ciągu trzech ostatnich lat jest solą w oku, w tym roku musieliśmy wrócić na poziom, o który prosi nas klub; jesteśmy na dobrej drodze zawsze pracując jako zespół i z niezmienionym celem" przyznał Urugwajczyk na oficjalnym kanale Barcelony, gdzie razem z Coutinho udzielił wywiadu przed meczem z Liverpoolem.
Napastnik nie ukrywa, że ostatnie rozczarowania na arenie europejskiej sprawiają, że drużyna gra w Lidze Mistrzów z wielką chęcią. "Oczywiście z powodu oczekiwań jakie niesie ze sobą gra w półfinałach Ligi Mistrzów i zwłaszcza kiedy nie graliśmy w nich kilka lat mamy wielką ochotę skonfrontować się z tym ostatnim etapem z oczywistym celem" przyznał Suárez. "Traktujemy Ligę Mistrzów nie jako kolejny turniej, ale jako turniej wyjątkowy, który chcemy wygrać i ostatni mecz z Manchesterem, również z powodu atmosfery, jaka panowała, jasno nam pokazał, że kibice chcą zobaczyć jak wznosimy ten puchar" dodał.
Ponowne spotkanie z Liverpoolem
Odnośnie tego, że zarówno on jak i Coutinho po raz pierwszy zmierzą się z Liverpoolem od czasu opuszczenia Anfield, Urugwajczyk przyznał, że sentymenty zostawi w domu. "Obaj mamy okazję zagrać ze swoją byłą drużną i to tworzy pewne wątpliwości na poziomie osobistym, ale na poziomie drużynowym oczywistym celem jest zrobienie tego, co najlepsze dla Barçy, dla dobra klubu, zadaniem naszym i kolegów jest bronienie Barcelony" zaznaczył napastnik. "Chodzi o skonfrontowanie się w jakimkolwiek półfinale Ligi Mistrzów, ale dodatkowo jest to przeciw twojej byłej drużynie" dodał.
Wyciągnięcie wniosków, aby nie powtórzyć błędów
Rozczarowujące trzy ostatnie lata zostawiły ślad w szatni Barçy, ale Suárez jest pewien, że wyciągnęli z tego naukę. "To Liga Mistrzów i nie można na sekundę stracić koncentracji, bo słono za to zapłacisz. W ostatnim meczu z United mieliśmy pięć słabych minut i prawie za to zapłaciliśmy" zaznaczył. "Ta drużyna ma wystarczające doświadczenie z tego co nam się zdarzyło w ostatnich latach, aby wiedzieć jakiej wagi spotkania nas czekają i być świadomym, że jeśli chcemy dotrzeć do finału i osiągnąć nasz cel, nie możesz stracić uwagi w żadnym momencie w żadnym z obu spotkań i trzeba zagrać najlepszy mecz sezonu, lepszy niż do tej pory zagraliśmy, wiedząc o problemach, które może sprawić Liverpool" powiedział Urugwajczyk.
Gra Liverpoolu
Dla Suáreza oczywiste jest, że gra Liverpoolu nie różni się bardzo od gry Barcelony. "To nie są dwa różne style. Są ludzie, którzy mogą zdziwić się sposobem gry Liverpoolu, ale to drużyna, która również może grać od tyłu i dobrze posyłać piłki do napastników, dlatego też myślę, że nie ma dużej różnicy. Obie drużyny są trudnymi rywalami i obie muszą być ostrożne" zaznaczył.
Na zakończenie napastnik przyznał, że wciąż utrzymuje kontakt z niektórymi byłymi kolegami z Liverpoolu. "Z byłych kolegów rozmawiam z Hendersonem i oczywiście dla niego również będzie wyjątkowe zmierzenie się zarówno z Philippe, jak i ze mną, ale każdy broni swojej drużyny. Dobrze wspominam Liverpool i rozmawiam z ludźmi stamtąd i tęsknią za chwilami z nami tak jak piłkarze" zakończył.