Dwa mecze towarzyskie w Japonii pozwoliły Ernesto Valverde przyjrzeć się Jean-Clair Todibo oraz Ronaldowi Araújo i przekonać się, że w razie potrzeby może mieć do nich zaufanie. Sztab jest zachwycony występami dwóch młodych stoperów i przekazał już klubowi, że będą z nich korzystać w zależności od potrzeb zespołu w trakcie sezonu. Pozwoliło to zapomnieć o Matthijsie de Ligcie, który przeniósł się do Juventusu oraz nikt już również nie zamierza przeszukiwać rynku i popełniać błędu z zeszłego sezonu ściągając zawodnika pokroju Jeisona Murillo, który dołączył do klubu na zasadzie wypożyczenia z Valencii.
Valverde liczy na Gerarda Pique i francuski duet Clément Lenglet - Samuel Umtiti w ważnych spotkaniach, ale dobre przedsezonowe występy sprawiają, że zarówno Todibo, jak i Araujo mogą odegrać większą rolę w nadchodzącym sezonie. Valverde jest przekonany, że w tym sezonie dostaną oni minuty z pierwszą drużyną Barcelony. Todibo ma już numer w pierwszej drużynie i teoretycznie jest czwarty do gry za Umtitim, Lengletem i Piqué. Jeśli chodzi o Araujo, pomysł jest taki, że będzie on krążył pomiędzy pierwszą drużyną a drużyną rezerw, stając się w rzeczywistości piątym stoperem pierwszej drużyny.