O nieprzewidywalności Ousmane’a Dembélé można napisać wiele. Jest piłkarzem, który może irytować do tego stopnia, że zapomina się, że potrafi on jednak również zaczarować. Taki już jest. O ile w pierwszym sezonie pełnym urazów Francuz nie zachwycał, to w niedawno zakończonych rozgrywkach można już było zobaczyć Ousmane'a pokazującego pełnię umiejętności. Testował cierpliwość wielu osób, znikał bez ostrzeżenia, docierał za późno na treningi, ale jednocześnie miewał momenty, kiedy zachwycał. Jest wyjątkowy pod względem nieprzewidywalności oraz elektryczności i jest w stanie, tak jak dziś rano na stadionie Hard Rock, stanąć na wysokości zadania.
Wypatrując sezonu 2019/20, były zawodnik Borussi Dortmund, będąc świadomym tego, że ściągnięcie Griezmanna (którego jest zresztą wielkim przyjacielem) zdegradowało go do teoretycznej roli zmiennika w nowym tridente, Ousmane zrobił coś, co wszystkich zaskoczyło. Przede wszystkim, pochodzi to od piłkarza o czasami dość nieprofesjonalnym podejściu. Rozpoczął on presezon tydzień przed kolegami z drużyny. Wraz z Jean-Clairem Todibo można go było zobaczyć w Ciutat Esportiva pracującego z wielkim zapałem, by być w lepszej formie fizycznej niż reszta.
Pojawiły się plotki, że Dembele może odejść, między innymi jako część rozliczenia za Neymara. Brazylijczyk nadal jest priorytetem Barcelony i hipotetyczne przybycie zawodnika PSG pozostawi młodego Francuza w bardzo skomplikowanej sytuacji. On się jednak na tym nie skupia i w pełni się od tego odcina, poświęcając się pracy i osiągnięciu wysokiej formy, świadomy swoich częstych problemów fizycznych, które zdominowały początek jego kariery w Barcelonie. W Miami pokazał ponownie, że jest wyjątkowy. W zaledwie 35 minut wywrócił do góry nogami atak Blaugrany i jednocześnie obronę Włochów, spektakularnie uderzył z dystansu w słupek i uczestniczył przy bramce Rakiticia.
Na dzień dzisiejszy o sile nowego tridente stanowić będą Griezmann, Suárez i Messi, choć każdy z jego elementów może zostać wymieniony na zawodnika, który jest niekonwencjonalny i nieprzewidywalny. Dembele ma przed sobą ogromne wyzwanie i nie aakceptuje tego, co zostało ustalone. Przyszłość pokaże, czy będzie on titularem.