W zimowym okienku transferowym Barcelona nie wyklucza sprzedaży kilku zawodników; Rakitć i Aleñá mają największe szanse na opuszczenie stolicy Katalonii, jako że ich rola w drużynie jest niewielka. Obaj w ciągu najbliższych miesięcy będą próbowali odwrócić sytuację, ale nie odrzucają możliwości odejścia do drużyny, w której będą mieli więcej szans na grę. Chorwat jest celem ekip Serie A z Juventusem i Interem na czele, natomiast Katalończyk prawdopodobnie zostanie w lidze hiszpańskiej, gdzie może liczyć na zainteresowanie kilku zespołów.
Ciężko zrozumieć i przeanalizować sytuację obu zawodników. W 2 pierwszych sezonach z Ernesto Valverde na ławce Rakitić miał pewne miejsce w wyjściowej jedenastce, a teraz częściej pojawia się na boisku, aby inni piłkarze złapali oddech. Wyszedł w pierwszym składzie w meczu z Granadą, a w 5 spotkaniach zmieniał innych zawodników. Wpływ na jego sytuację miało przybycie Frenkiego de Jonga.
Przypadek Aleñii również jest dziwny. Barcelona sama w ostatnim momencie wstrzymała jego odejście do Betisu, zapewniając go, że jest potrzebny. Katalończyk wyszedł w pierwszym składzie w starciu z Athletikiem w 1. kolejce, ale został zmieniony w przerwie. Od tego czasu 7 razy nie został powołany na mecz, a 2 spotkania oglądał z ławki rezerwowych.