Siedem zwycięstw z rzędu, Messi po pierwszym prawdziwym partidazo w sezonie, Suarez strzelający mimo braku formy, niezła sytuacja zdrowotna. Maszyna Ernesto Valverde została właściwie naoliwiona i robi wszystko by pierwszą połową sezonu ułatwić sobie zadanie po Nowym Roku. Tym razem trzeba podnieść z murawy trzy punkty w meczu z Levante, który zagramy na przedmieściach Walencji już dziś o 16:00.
Przypomnijmy: w tym sezonie zmieniają się Superpuchar Hiszpanii i Puchar Króla. Ten pierwszy zagramy w styczniu (8-12) na Półwyspie Arabskim, o trofeum poza Barceloną rywalizują Real, Valencia i Atletico, pary półfinałowe nie zostały jeszcze rozlosowane. Kilka dni później Barca wejdzie do gry o Puchar Króla, dopiero od 1/8 finału i ta faza oraz ćwierćfinały zostaną rozegrane w formie jednego meczu z ewentualną dogrywką w przypadku remisu (dopiero później dwumecz w półfinale i tradycyjnie jeden mecz finałowy). W międzyczasie trzeba ciułać punkty w La Liga gdzie Barcelona walczy o 9 mistrzostwo w 12 sezonów i 11 w ostatnich 16 latach (cztery zdobył Real, jedno Atletico), a także wygrać grupę Ligi Mistrzów, której finał 30 maja w Stambule.
Dziś bardzo ciekawy dzień w La Liga. Przedostatni w tabeli Espanyol podejmie Valencię, później czeka nas mecz Barcelony, następnie szlagierowo zapowiadające się starcie Sevilli z Atletico, a na koniec Real podejmie Betis. Liderem nie jest już Granada (przegrała z Getafe), a Barca ma punkt przewagi nad Realem i dwa nad Atletico, ale ekipa Diego Simeone ma jeden mecz rozegrany więcej z powodu przełożenia Klasyku i jeśli dziś nie wygra w Sewilli to za miesiąc przeciwko Barcelonie zagra swoisty mecz ostatniej szansy na dotrzymanie tempa Blaugranie.
Jedynym kontuzjowanym piłkarzem Barcelony pozostaje Umtiti (Francuz zagrał w tym sezonie jeden mecz...), ale do Walencji niespodziewanie decyzją Valverde nie udał się Dembele. Drobne problemy zdrowotne zgłaszał ostatnio Jordi Alba, więc przed Ter Stegenem zagrają Semedo, Pique, Lenglet i Junior Firpo. W pomocy de Jong, Arthur i Sergi Roberto lub Busquets. W ataku wraca trio Messi - Suarez - Griezmann, a 17-letni już Ansu Fati powinien dostać szansę po przerwie. W zeszłym sezonie Levante ograło Barcę u siebie w Pucharze Króla, ale w lidze mieliśmy 0:5 po trzech golach i dwóch asystach Messiego, który włączył się do walki o kolejne Trofeo Pichichi (ma tylko 4 gole straty do prowadzącego Gerarda Moreno z Villarreal). Czekamy na kolejne gole i punkty.
Levante UD - FC Barcelona, Estadio Ciudad de Valencia, 2.11.2019 godz.16:00
Sędziuje: Hernandez Hernandez (Madryt)