W ramach promocji zbliżającego się Pucharu Davisa, Gerard Pique uczestniczył w specjalnej emisji programu La Resistencia, który nagrywany był na arenie Caja Magica, na której rozegrany zostanie turniej tenisowy organizowany przez piłkarza. Jednym z pierwszych pytań, które gospodarz programu, David Broncano, zadał obrońcy Barcelony, było pytanie o Ansu Fatiego i o to, co młody zawodnik je na śniadanie w klubowych obiektach. "Skąd mam wiedzieć?" - odpowiedział Pique. "Wydaje mi się, że płatki z mlekiem". "Nigdy nie zastanawiałem się nad tym, co Ansu Fati je na śniadanie" - dodał zawodnik Barcelony. Gdy gospodarz programu zapytał go o to, czy 17-latek przyjeżdża żółtym szkolnym autobusem na trening, Pique wyjaśnił, że na treningi przywozi go jego ojciec i wyjawił także, że ojciec lub brat Jordiego Alby przywozi lewego obrońcę na treningi, ponieważ ten nie ma prawa jazdy.
Gerard Pique powiedział również, że kiedyś miał zapisany numer telefonu Florentino Pereza. Obrońca Barcelony nie rozmawiał jednak z prezydentem Realu Madryt na temat piłki nożnej. "Kiedyś miałem jego numer, ale nie wiem, czy ten numer jest nadal aktualny" - powiedział stoper w programie La Resistencia. "Nie rozmawialiśmy o piłce". "Nie chodziło też o biznes, chodziło o coś osobistego" - zakończył Pique.
