Nélson Semedo, który w czwartek z ławki rezerwowych oglądał starcie Barcelony z Atlético Madryt w Superpucharze Hiszpanii, wciąż wzbudza zainteresowanie na rynku europejskim. Latem Portugalczyk był na liście kandydatów Manchesteru United i Paris Saint-Germain, ale ostatecznie Katalończycy nie zdecydowali się go sprzedać. Teraz obrońca znajduje się w orbicie innych wielkich klubów.
Angielskie media mówiły w piątek o zainteresowaniu Tottenhamu, który chciałby kupić Portugalczyka w tym okienku transferowym, ale Barcelona nie zgadza się teraz na transfer. Według Mundo Deportivo również Bayern Monachium myśli o sprowadzeniu Semedo, ale w letnim okienku transferowym.
Hans-Dieter Flick, ktory zastąpił Niko Kovača na ławce Bawarczyków, prosił dyrekcję sportową o przeprowadzenie wzmocnień w styczniu. W przypadku Semedo planem Niemców jest kupienie prawego obrońcy na przyszły sezon, po tym jak Joshua Kimmich zaaklimatyzuje się w środku pola Bayernu.
Chociaż bawarski klub oficjalnie nie wyraził zainteresowania Semedo, Barcelona nie uważa już Portugalczyka za zawodnika, który na pewno pozostanie w drużynie. Były gracz Benfiki stracił miejsce w wyjściowym składzie na rzecz Sergiego Roberto, mimo że ten na początku sezonu grał w pomocy, i jest uważany za jednego z piłkarzy, dzięki którym będzie możliwe uzyskanie 124 milionów euro przychodów z transferów w tym roku budżetowym; kwota została ustalona na Zgromadzeniu Ogólnym w październiku. Klauzula wykupu Portugalczyk wynosi 100 milionów euro, a jego kontrakt ważny jest do 2022 roku.
Wracając do Tottenhamu, możliwe odejście Kyle'a Walkera-Petersa do Crystal Palace po tym, jak latem finalistę Ligi Mistrzów opuścił Kieran Tripper, który trafił do Atlético Madryt, sprawia, że Anglicy interesują się teraz Semedo. Przedstawicielm Portugalczyka jest Jorge Mendes, którego klientem jest również Mourinho, co może pomóc w ewentualnych ofensywie, jednak w styczniu Barcelona nie pozwoli odejść prawemu obrońcy.