Zapalony szachista Quique Setien został nowym szkoleniowcem FC Barcelony, ale nie spodziewajmy się po nim podręcznikowych ruchów i chirurgicznej precyzji Kasparowa tylko raczej szalonej, niekonwencjonalnej gry w stylu "Czarodzieja z Rygi", Michaila Tala. Nowy trener z miejsca zaskarbił sobie sympatię cules deklaracją, że obiecuje wyłącznie jedno: ładną piłkę i możemy teraz trzymać go za słowo. Pierwsza próba w niedzielny wieczór przeciwko Granadzie.
Setien w dzisiejszej partii dysponuje bierkami koloru bordowo-granatowego. Dostępu do bramki Ter Stegena bronić będą dwie wieże w postaci Pique i Lengleta, a na flankach rozstawieni zostaną Sergi Roberto i Jordi Alba. O kontrolę w centrum zadbać mają Busquets, Rakitić i - tu niespodzianka - Riqui Puig, faworyt Setiena, który został szybko awansowany do kadry pierwszego zespołu. Z przodu największe spustoszenie ma oczywiście siać hetman Leo Messi, Magnus Carlsen futbolu, zawodnik który niemal zawsze na boisku wybiera najlepsze możliwe w danym momencie rozwiązanie. Kontuzja wykluczyła z gry do końca sezonu Luisa Suareza, więc jego pozycję musi przejąć Griezmann, a formację uzupełni Ansu Fati.
Granada przegrała do zera pięć ostatnich meczów na Camp Nou, ale w rundzie jesiennej wygrała u siebie z Barcą 2:0. Ekipa z Andaluzji jest dziesiąta w tabeli, ma bardzo bezpieczną przewagę nad strefą spadkową i raptem kilka punktów straty do miejsca gwarantującego grę w pucharach. Ten mecz Blaugrana musi oczywiście wygrać, a prawdziwy test nadejdzie już za tydzień gdy przyjdzie zmierzyć się na wyjeździe z Valencią.
FC Barcelona - Granada CF, Camp Nou, 19.01.2020 godz.21:00