Jak podaje The Sun, Arsenal wciąż czeka na ruch Barcelony po ich napastnika Pierre-Emericka Aubameyanga i pomimo chęci zatrzymania Gabończyka, określili jego cenę: 50 milionów funtów, czyli około 60 milionów euro. Kontrakt 30-latka obowiązuje do 2021 roku i z tego tytułu, za 18 miesięcy, mógłby on odejść za darmo. Londyński klub nie chce, by tak się stało, ale jak dotąd nie udało się Kanonierom skłonić zawodnika do podpisania nowego kontraktu.
Menedżer Arsenalu, Mikel Arteta, ogłosił już, że nie chce, by Aubameyang odszedł. Hiszpan jest jednak świadomy problemów, z jakimi Kanonierzy borykają się i będą dalej się borykać, jeśli nie wrócą do Ligi Mistrzów. Na chwilę obecną, powrót do europejskiej elity jest mało prawdopodobny, ponieważ Arsenal zajmuje dopiero 10. miejsce w Premier League.
Aubameyang przybył do Arsenalu w 2018 roku, aby zdobywać tytuły i rywalizować w Europie, tak jak robił to w swoim poprzednim klubie, Borussii Dortmund. Tak się jednak nie stało.