Co jakiś czas pojawiają się nowe drużyny, które są zainteresowane pozyskaniem Ivana Rakiticia. Do długiej listy chętnych dołączył ostatnio Tottenham, którego trenerm jest José Mourinho.
Mourinho zdaje sobie sprawę z tego, że Chorwat prawdopodobnie opuści latem Camp Nou. Z tego powodu miał poprosić o transfer pomocnika Dumy Katalonii, aby wzmocnić kadrę na nowy sezon. Tym samym Tottenham dołączył do m.in. Sevilli, Juventusu, Atlético czy Napoli. Lista drużyn zainteresowanych 32-letnim zawodnikiem, któremu pozostał rok kontraktu, jest dosyć długa. Rakitić przyznał niedawno w rozmowie z Mundo Deportivo, że sam chce podjąć decyzję odnośnie swojej przyszłości i że nie chce być traktowany jak worek ziemniaków.
W oczekiwaniu na poznanie decyzji dotyczącej sposobu, w jaki ma zostać zakończony sezon, Rakitić nie spieszy się z podjęciem decyzji, ale ogromne znaczenie dla niego będzie miało dobro jego rodziny.
Tottenham, który kilka dni temu pytał Barcelonę o Arthura, szuka pomocnika, aby przebudować środek pola. Zainteresowanie Anglików pozwoliłby Dumie Katalonii negocjować wymianę zawodników, w której wziąłby udział Ndombélé, gracz, na którego nie liczy Mourinho, a którego od jakiegoś czasu obserwują Katalończycy.
Wszystko jednak zależy od Rakiticia, który zawsze powtarzał, że chce pozostać w Barcelonie, chociaż im bliżej do okienka, tym bardziej zdaje on sobie sprawę z tego, że jego przyszłość oddala się od Camp Nou. Już latem zeszłego roku mógł trafić do Juventusu lub PSG, ale wolał zostać w Dumie Katalonii, mimo że w pierwszych meczach sezonu Ernesto Valverde nie stawiał na niego.