Wydawać by się mogło, że postawa FC Barcelony oraz fakt, że Katalończycy odrzucili pierwszą ofertę Manchesteru United za Ansu Fatiego, powinny wystarczyć, aby Anglicy zrezygnowali z transferu młodego napastnika. Kilka dni temu Sport informował jednak, że Czerwone Diabły zrobią wszystko, aby sprowadzić do siebie zawodnika Barçy.
Pierwsza oferta za gracza wynosiła 100 milionów euro. Według Times tym razem Czerwone Diabły znacząco podniosły propozycję: chcą zapłacić za Fatiego 150 milionów. Barcelona ponownie miała odrzucić ofertę i odesłać Anglików do klauzuli wykupu gracza, która wynosi 170 milionów.
Duma Katalonii może odrzucać wszystkie propozycje, ale jeśli Ansu zgodzi się na transfer, a United wpłaci klauzulę, nie będzie mogła zablokować odejścia jednego ze swoich największych talentów. Fati nie zagrał w sobotę w meczu z Mallorcą i wydaje się, że w końcowej fazie sezonu jego rola w drużynie nie będzie zbyt duża. Sytuacja zawodnika jest delikatna...