Negocjacje między FC Barceloną a Interem Mediolan wchodzą w decydującą fazę. Wciąż nie osiągnięto porozumienia, a czasu jest coraz mniej. Włoski portal calciomercato wypuścił ostatnio informacje, że Inter oczekuje co najmniej 85 milionów euro oraz Juniora Firpo. To są żądania, których Duma Katalonia nie może spełnić.
Kataloński klub zaoferował 65 milionów euro oraz Juniora Firpo, ponieważ nie może w tym momencie zapłacić więcej, ale istnieje szansa na włączenie kolejnego zawodnika.
Problemem może być wycenianie zawodników. Inter nie chce zejść ze 111 milionów euro, które Lautaro ma zapisane w klauzuli. Juniora Firpo wycenili na 26 milionów. Barca wierzy, że to zbyt mało, skoro sądzą, że Argentyńczyk jest wart aż 111 milionów euro.
Ciągnące się negocjacje mają powoli denerwować Lautaro Martineza i jego otoczenie. Argentyński napastnik wyraził się jasno, że chce grać dla FC Barcelony, a jego klub tworzy bardzo dużo przeszkód w momencie kryzysu ekonomicznego spowodowanego epidemią koronawirusa.
Lautaro chciałby, aby ta sprawa już się rozwiązała, żeby ustały wszelkie plotki. Duma Katalonii zapłaci tylko uczciwą cenę za Argentyńczyka, ale zdają sobie w klubie sprawę, że napastnik zrobi wszystko, w celu wymuszenia tego transferu.