Nie wiadomo jeszcze, co stanie się z Coutinho za kilka miesięcy, ale pewne jest, że po 30 czerwca Brazylijczyk dalej będzie grał w Bayernie Monachium, mimo że niemiecki klub nie skorzysta z opcji wykupienia zawodnika.
Wypożyczenie Coutinho w bawarskiej drużynie kończy się w tym miesiącu, ale z powodu pandemii koronawirusa nastąpiły pewne zmiany; dopiero niedawno zostały wznowione rozgrywki i wciąż do rozegrania pozostało sporo meczów.
Mimo że 28-latek nie przekonał włodarzy Bayernu i trenera Flicka do zapłacenia 120 milionów euro zapisanych w umowie, Niemcy wiedzą, że muszą negocjować z Barceloną przedłużenie wypożyczenia do zakończenia sezonu. Według Sky Deutschland obie strony doszły już do porozumienia i Coutinho będzie bronił barw Bayernu do połowy sierpnia.
We wtorek dzięki zwycięstwie nad Werderem Bremą (0-1) na dwie kolejki przed zakończeniem Bundesligi Bawarczycy zapewnili sobie mistrzostwo Niemiec. Do rozegrania pozostały im jeszcze domowe spotkanie z Freiburgiem (20 czerwca) oraz wyjazdowe starcie z Wolfsburgiem (27 czerwca).
Bayern gra również w Lidze Mistrzów. Niemiecki zespół musi rozegrać rewanżowy mecz z Chelsea w ramach 1/8 finału (pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem Bawarczyków 0-3). Jeśli ekipa z Monachium awansuje, z pewnością będzie jednym z faworytów do końcowego triumfu. Z tego powodu Bayern chce mieć możliwość skorzystania z usług Coutinho w fazie finałowej Ligi Mistrzów, która zostanie rozegrana od 12 do 23 sierpnia w Lizbonie.
Tym samym Philippe Coutinho pozostanie w Bayernie póki niemiecki zespół nie zakończy swojego udziału w Lidze Mistrzów. Następnie Barcelona będzie musiała podjąć decyzję odnośnie przyszłości zawodnika. Na ten moment istnieją małe szanse, że powróci on do pierwszej drużyny, ale Quique Setién przyznał, że to świetny gracz i że być może będzie musiał z nim porozmawiać.