FC Barcelona ma kolejny problem. Kataloński klub poinformował wczoraj, że jeden z nowych zawodników, Miralem Pjanić, jest zakażony koronawirusem.
W sobotę Bośniak poczuł się źle, więc został poddany testowi PCR i wczoraj okazało się, że wynik jest pozytywny. Choroba pokrzyżowała plany Dumy Katalonii, która w tym tygodniu chciała zaprezentować pomocnika.
Jak poinformowała FC Barcelona, były gracz Juventusu czuje się dobrze i znajduje się w izolacji domowej. Z tego powodu Pjanić uda się do Barcelony najwcześniej za 15 dni.
Bośniak miał przybyć do stolicy Katalonii dzisiaj, a w środę miała odbyć się jego prezentacja, na której bardzo zależało klubowi, ponieważ póki co to największy transfer Barçy w aktualnym okienku transferowym.
Pjanić zwrócił się do kibiców w mediach społecznościowych. "Chcę uspokoić wszystkich, którzy martwią się o mnie, czuję się dobrze i na szczęście nie mam objawów. Ostatnie dni pokazują nam, że nie możemy niczego brać za pewnik. Zachowajmy spokój i przestrzegajmy reguł. Do zobaczenia wkrótce" napisał.
Pjanić nie jest jedynym zawodnikiem Barcelony zakażonym koronawirusem. Pozytywne wyniki otrzymali również Todibo i Umtiti, a na kwarantannie przebywa też Aleñá, ponieważ miał on kontakt z Todibo.