Zgodnie z protokołem La Ligi Leo Messi oraz pozostali gracze FC Barcelony mieli przejść dzisiaj testy PCR na koronawirusa. Argentyńczyk, jak poinformowali w sobotę jego adwokaci, nie pojawił się w Ciutat Esportiva Joan Gamper, gdzie przeprowadzono wszystkie testy przed oficjalnym rozpoczęciem treningów pod wodzą Koemana. Pierwsze zajęcia odbędą się w poniedziałek o 17:30.
W sumie sześciu zawodników nie pojawiło się na dzisiejszych badaniach. Byli to również Coutinho, Pjanić, Umtiti, De Jong i Semedo. Brazylijczyk przebywa na wakacjach po wygraniu Ligi Mistrzów; Pjanić i Umtiti wciąż są w izolacji z powodu potwierdzenia zakażenia koronawirusem, a Frenkie i Néslon przejdą testy w swoich reprezentacjach.
Oprócz wspomnianej szóstki pozostali zawodnicy Barçy w równych odstępach pojawiali się Ciutat Esportiva, gdzie przybył również Koeman oraz inni członkowie sztabu szkoleniowego: Alfred Schreuder i Henrik Larsson, jego asystenci; oraz Albert Roca, trener przygotowania fizycznego, który, jak potwierdził wczoraj klub, powrócił do Barcelony.
Aby uniknąć ewentualnego zakażenia każdy piłkarz musiał pojawić się na badaniach o ustalonej godzinie; testy przeprowadzano od 8 do 12, a pierwsi na liście byli Jordi Alba i Martin Braithwaite. Leo miał przybyć na 10:15, ale ostatecznie nie przyjechał do klubu.
Mimo że Messi nie pojawił się na testach, inaczej postąpili zawodnicy, którzy nie mieszczą się w planach Ronalda Koemana na nowy sezon. Przykładowo Luis Suárez przybył do Ciutat Esportiva około godziny 10.