Miralem Pjanić, jeden z transferów FC Barcelony na sezon 2020/2021, w prywatnym locie z Turynu, gdzie przebywał przez ostatnie kilkanaście dni z powodu pozytywnego wyniku testu na koronawirusa, udał się do Barcelony i minionej nocy wylądował na lotnisku El Prat. Jak wymaga La Liga, bośniacki pomocnik będzie musiał przejść kolejne badanie na koronwairusa, aby móc trenować w Ciutat Esportiva Joan Gamper. Następnie, zgodnie z protokołem, do przejścia drugiego testu będzie ćwiczył indywidualnie, tak jak robili to niedawno Leo Messi i Coutinho. Z tego powodu istnieją małe szanse na to, że będzie mógł zadebiutować w środowym meczu z Gironą na Estadi Johan Cruyff.
Pomocnik powiedział kilka zdań dla klubowych mediów: „To dla mnie bardzo wyjątkowy dzień i jestem bardzo zadowolony. Nie mogą się doczekać, aby poznać moich kolegów, bo bardzo chcę rozpocząć nowy sezon. Mama nadzieję, że pomogę drużynie wygrać wiele tytułów. Jestem gotowy i postaram się dać z siebie wszystko dla tego klubu. Czuję się dobrze, jestem zdrowy. Kilka tygodni spędziłem w domu, ale starałem się utrzymać formę. Teraz bardzo chcę spotkać się z grupą”.
Klub chce, aby prezentacja byłego gracza Juventusu odbyła się na początku przyszłego tygodnia. Pjanić ma być gotowy na pierwszy ligowy mecz, który rozegra drużyna Ronalda Koemana.